Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były prezes ZZO Sierzno stanął przed sądem za działanie na szkodę firmy. Zapłaci ponad 11 tys. zł

Łukasz Boyke
Archiwum/DB
Sąd Rejonowy w Bytowie uznał Andrzeja Ch. - byłego prezesa Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Sierznie - za winnego działania na szkodę firmy, a tym samym na rzecz Skarbu Państwa, i wymierzył mu karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Były prezes będzie też musiał zapłacić ponad 11 tys. zł na rzecz pokrzywdzonego, czyli w tym przypadku ZZO w Sierznie. Ma to być sposób naprawienia szkody wyrządzonej na rzecz zakładu. Ponadto oskarżony został obciążony kosztami sądowymi w wysokości 180 zł. Wyrok nie jest prawomocny, a oskarżonemu przysługuje prawo apelacji do Sądu Okręgowego w Słupsku. Nic jednak na to nie wskazuje, ponieważ od początku Andrzej Ch. współpracował z prokuratorem, prosząc o samoukaranie.

Ch. zrezygnował z funkcji prezesa ZZO Sierzno w lutym tego roku, dzień po wizycie w jego gabinecie policjantów z sekcji kryminalnej. Oficjalnym powodem były względy zdrowotne. Policja zawitała do spółki, której udziałowcami jest osiem gmin powiatu bytowskiego (oprócz Trzebielina i Czarnej Dąbrówki), prowadząc śledztwo ws. nieprawidłowości. Pokrycie w faktach znalazły podejrzenia nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez prezesa.

Proceder, zaistniały od czerwca 2008 do grudnia 2011 roku, polegać miał na sprzedaży części składowych majątku spółki poniżej rzeczywistej wartości, nieprawidłowym rozliczeniu projektu modernizacji ZZO w Sierznie oraz nieprawidłowym przeprowadzeniu przetargu na wykonanie obwałowania i obsypki czaszy składowiska, co miało wyrządzić spółce znaczną szkodę majątkową. Dziś Ch. poddał się karze, prosząc o łagodny jej wymiar. Z jego wypowiedzi wynika, że złożył już wniosek do Rady Nadzorczej ZZO o umorzenie wymierzonej należności. Tłumaczył się m.in. tym, że znajduje się obecnie w trudnej sytuacji finansowej. Sąd jednak stwierdził, że ta kwestia go nie dotyczy, a sposób zapłaty należności oskarżony powinien ustalić sam z wierzycielem.

Niedługo po ogłoszeniu wyroku w sprawie Andrzeja Ch. odbyło się kolejne posiedzenie sądu, podczas którego do zapłaty ponad 11 tys. zł miała być zobligowana Brygida Ch. Śledczy ustalili, że kobieta działała wspólnie i w porozumieniu z byłym prezesem Andrzejem Ch., przywłaszczając przyjęty na składowisko w Sierznie złom o wartości ponad 22 tys. zł, w którym znajdowały się aluminiowe puszki, stal nierdzewna, miedź, żelazo i stal. Pieniądze pochodzące ze sprzedaży złomu wprawdzie uszczupliły budżet zakładu, ale przeznaczono je na fundusz socjalny dla pracowników, co może być wzięte pod uwagę jako okoliczność łagodząca. W toku postępowania prokuratorzy stwierdzili, że pieniądze ze sprzedaży metali kolorowych przeznaczone też zostały na zorganizowanie imprezy dla pracowników.

Sąd jednak odroczył tę rozprawę, ponieważ oskarżona nie pojawiła się na sali rozpraw. Posiedzenie w jej sprawie zaplanowane zostało na 16 stycznia.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki