Jak usłyszeliśmy w WSSE, w województwie pomorskim jest za dużo laboratoriów, które działają w stacjach powiatowych. Jest ich 10, a docelowo mają być 4. Wstępnie zakłada się, że z 270 pracowników laboratoriów pozostać ma około połowa. Pod znakiem zapytania stoi dalsze istnienie laboratoriów m.in. w Lęborku, Wejherowie czy Starogardzie Gdańskim. Ostatecznej listy jeszcze nie ma.
Czytaj także: Gdańsk. Ktoś się podszył pod sanepid informując o skażeniu zatoki
- Zmiany będą przeprowadzane w wyniku zaleceń głównego inspektora sanitarnego - mówi Dariusz Cichy, dyrektor WSSE w Gdańsku. - Podkreślam, że decyzje, co do ostatecznego kształtu zmian w jednostkach Państwowej Inspekcji Sanitarnej naszego województwa, jeszcze nie zapadły. W tej chwili wszystko analizujemy, do maja zostaną opracowane szczegóły, a czas wejścia w życie zmian to 2013 rok. Państwowi powiatowi inspektorzy sanitarni są powiadomieni o tych planach.
W WSSE podkreślają, że Państwowa Inspekcja Sanitarna to instytucja powołana do tego, aby przede wszystkim pełnić rolę nadzorczą i kontrolną w obszarze zdrowia publicznego. Tymczasem laboratoria inspekcji większość pracy wykonują na zlecenie dla zewnętrznych podmiotów. Mechanizm ten został stworzony, aby wspomagać budżety stacji, lecz dyrektor Dariusz Cichy twierdzi, że działalność ta i tak jest nieopłacalna.
Są także plany łączenia niektórych stacji. To oznacza, że 2 czy 3 stacje będą zarządzane przez jednego inspektora sanitarnego (dyrektora) w tym powiecie, który będzie główną siedzibą dla połączonych placówek. W WSSE zaznaczają, że nie oznacza to całkowitej likwidacji placówki w danym powiecie. Utworzone zostaną oddziały zamiejscowe, w których będą pracownicy merytoryczni. W WSSE twierdzą, że obecnie jest za wcześnie, by stwierdzić, ile osób może stracić pracę w wyniku operacji łączenia stacji.
Czytaj także: Skórcz. Sanepid sprawdzi warunki w przedszkolu
- Trzeba wziąć pod uwagę, że wśród 18 stacji część stanowią podmioty małe, zatrudniające 30-40 osób - mówi dyrektor Dariusz Cichy. - Są to podmioty mało efektywne i ich utrzymywanie w obecnym kształcie jest zbyt kosztowne, biorąc pod uwagę ten sam co roku poziom finansowania, który mamy z budżetu państwa na utrzymanie naszych jednostek.
W powiatach bronią laboratoriów.
- Gdyby nie prace zlecone z zewnątrz naszemu laboratorium, stacja nie miałaby pieniędzy na wykonywanie zadań w ramach nadzoru - zaznacza Zbigniew Wyka, kierownik oddziału laboratoryjnego starogardzkiego sanepidu.
- Nie wyobrażam sobie funkcjonowania naszej stacji bez laboratorium - dodaje Zbigniew Barański, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Lęborku. - Przecież samorządy doposażyły je w sprzęt za ponad 1 mln złotych. I co z nim będzie, gdy zlikwidują laboratorium?
Czytaj także: Lębork: Podejrzany wyciek do rzeki Łeba
Pracownicy powiatowych stacji dodają, że likwidowanie laboratoriów utrudni mieszkańcom czy firmom dostęp do badań, choćby wody. W WSSE zapowiadają, że planowane jest utworzenie punktów poboru prób w stacjach powiatowych lub ewentualnie utworzonych oddziałach zamiejscowych, gdzie będzie można oddawać materiał do badań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?