Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabieg za pół ceny. Lekarzom nie wolno się reklamować na stronach z grupowymi zakupami

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
www.sxc.hu
"Pozbądź się źródła dolegliwości bólowych i przyczyny kłopotów ze zgryzem, decydując się na usuwanie ósemek z pełnym znieczuleniem". "Z dzisiejszym grouponem szeroki uśmiech zagości wśród Twoich bliskich na stałe, możesz bowiem liczyć na skaling, piaskowanie, fluoryzację oraz konsultację stomatologiczną", "Wizyta u specjalisty w leczeniu chorób żył z badaniem USG kończyn dolnych i planem leczenia żylaków za 99 zł (zamiast 250 zł)". Okręgowa Izba Lekarska w Gdańsku przypomina, że takie i podobne ogłoszenia ukazujące się na stronach internetowych z zakupami grupowymi, są niezgodne z prawem.

Po Krakowie i Wrocławiu tego typu zachęty dla potencjalnych pacjentów pojawiły się również w serwisach sprzedaży grupowej na Pomorzu. Znaleźć też można atrakcyjne cenowo oferty wybielania zębów, wykonania morfologii krwi, oznaczenia markerów nowotworowych czy płukania jelita grubego. Klienci są zadowoleni, bo dzięki tej ofercie wizyta u stomatologa, chirurga naczyniowego itd. będzie ich taniej kosztować. Warto jednak wiedzieć, że tego rodzaju promocje oferują głównie firmy wchodzące dopiero na rynek oraz takie, które mają niewielu klientów.

Tymczasem Okręgowa Izba Lekarska w Gdańsku przypomina - reklamowanie usług medycznych w jakiejkolwiek formie jest łamaniem zarówno prawa, jak i lekarskiej etyki.

- Analizujemy treść tych ofert - przyznaje dr n. med. Roman Budziński, prezes ORL w Gdańsku. - Wydaje się jednak, że ogłaszają się w nich nie indywidualni lekarze, a firmy medyczne, które ich zatrudniają. Przy tym oferty grupowe pisane są językiem, którego lekarze nie używają i który z medycyną nie ma nic wspólnego. Lekarze mogą o nich nawet nie wiedzieć.
I choć jeden z właścicieli znanej na Pomorzu firmy medycznej tłumaczy: to zwykłe informacje o usługach medycznych, tyle że oferowanych po niższych cenach, to eksperci prawa medycznego nie mają wątpliwości , że to rodzaj reklamy. Oferowanie usług z rabatem jest formą przyciągania klientów, a w przypadku lekarzy to nieetyczne i zakazane. Lekarze mogą konkurować jakością usług, ale nie ich ceną. - Z praktykami lekarskimi problemu nie mamy, do rzecznika odpowiedzialności zawodowej nie wpłynęła jeszcze ani jedna tego typu skarga, ale każdy przypadek podejrzany o reklamę rozpatrywany jest indywidualnie - podkreśla dr Budziński.

Tymczasem OIL w Krakowie ostrzega - wszelkie formy nakłaniania pacjenta do skorzystania ze świadczeń poprzez informowanie o promocjach, zniżkach, wszelkiego rodzaju rabatach czy też programach lojalnościowych są reklamą.

[email protected]

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki