Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Mariusz Chmiel nie został odwołany przez Radę Gminy Słupsk

Robert Gębuś
A.Warżawa/Archiwum DB
Rada Gminy Słupsk zdecydowaną większością głosów oszczędziła wójta Mariusza Chmiela. Samorządowiec w lutym tego roku został zatrzymany przez policję za jazdę na "podwójnym gazie". Badanie alkomatem wykazało blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Sąd skazał go na 6 tys. zł grzywny, wpłatę 2 tys. zł na rzecz Fundacji Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz roczny zakaz prowadzenia samochodów.

Podczas sesji, na której głosowano m.in. nad uchwałą o wygaszeniu mandatu Chmiela, 11 radnych było "przeciw", dwóch się wstrzymało od głosu, a tylko dwóch zagłosowało za tym, by wójt stracił mandat.

- Prawo w tej materii jest niespójne - tłumaczy Mirosław Klemiato, przewodniczący Rady Gminy Słupsk. - Rada Gminy nie jest władna interpretować przepisów. Niech decyzje podejmie wojewoda.

Mariusz Chmiel nie zamierza podawać się do dymisji. Na własnej skórze testuje nowe prawo.
- Jak widać, większość radnych miała wątpliwości co do interpretacji prawa - mówi Mariusz Chmiel. - Wciąż jestem wójtem i czekam, co będzie dalej. Jednak niezależnie od tego co się stanie, decyzję o tym, że to będzie moja ostatnia kadencja, już podjąłem i się z niej nie wycofam.

Teoretycznie wójt może zachować stanowisko, jeśli jego sprawa byłaby rozpatrywana według kodeksu wyborczego, który wszedł w życie w 2011 roku. Według nowych przepisów, tylko kara bezwzględnego więzienia może automatycznie pozbawić samorządowca piastowanej funkcji. Straci posadę, jeśli zostanie zastosowana ordynacja wyborcza z początku kadencji, która mówi, że samorządowiec skazany prawomocnym wyrokiem zostaje odwołany. Teraz wszystko zależy od wojewody, który podejmie decyzję.

- Zdania konstytualistów są podzielone - mówi Jolanta Sudoł, komisarz wyborczy w Słupsku. - Jedni uważają, że sprawę powinno się rozpatrywać według ordynacji wyborczej, która obowiązywała na początku kadencji wójta, a kodeks wyborczy wchodzi dopiero od nowych wyborów, czyli w 2014 roku. Inni stoją na stanowisku, że kodeks obowiązuje od momentu jego wejścia w życie, czyli od 2011 roku. Rozstrzygnięciem sprawy zapewne zajmą się prawnicy.

Jeśli wojewoda zdecyduje o wygaśnięciu mandatu Chmiela, wójt będzie mógł się jeszcze odwołać do wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Straci mandat dopiero po wyczerpaniu się procedur. - Uważam, że prawo powinno być równe dla wszystkich, a ludzie na stanowisku powinni świecić przykładem - uważa Jerzy Karaś, radny, który głosował za wygaszeniem mandatu Mariusza Chmiela.

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki