Wybory 2024 w gminach powiatu malborskiego. Dwóch wójtów żegna się z urzędem, ale tylko jeden z nich musiał przełknąć gorycz porażki

Po wyborach samorządowych decyzją mieszkańców z urzędem będzie musiał pożegnać się Marek Szczypior (KKW Koalicja Obywatelska), który przez dwie kadencje rządził w gminie Stare Pole. Tym razem wyborcy większym zaufaniem obdarzyli Jarosława Szturmowskiego, samorządowca z 20-letnim doświadczeniem w Radzie Gminy, który założył swój komitet. W tym 20-leciu pełnił również funkcję przewodniczącego i wiceprzewodniczącego RG.

Dzięki tym doświadczeniom w samorządzie poznałem liczne problemy i potrzeby gminy. Przekonałem się również o tym, że samorząd to nie tylko wyodrębniony prawnie system, a w szczególności lokalna społeczność, którą trzeba wspierać i dążyć do tego, by żyło się w niej lepiej – przekonywał Jarosław Szturmowski przed wyborami.

Już oficjalnie wiadomo, że ten kandydat pokonał obecnego wójta w wyborach. PKW podała, że otrzymał 1166 głosów (68,07 proc.), podczas gdy na Marka Szczypiora zagłosowało 547 osób (31,93 proc.). Szczególnie dużą przewagę Jarosław Szturmowski osiągnął w Ząbrowie (w jednej z czterech obwodowych komisji wyborczych), gdzie zdobył blisko 90-procentowe poparcie. Nowy wójt wprowadził też do Rady Gminy dziesięcioro radnych ze swojego komittu wyborczego przy 5 mandatach zdobytych przez przedstawicieli KKW Koalicja Obywatelska.

CZYTAJ TEŻ: Wybory burmistrza Malborka 2024. Będzie druga tura

Do zmiany wójta dojdzie też w gminie Malbork, ale o tym było wiadomo jeszcze przed wyborami. Marcin Kwiatkowski po dwóch kadencjach postanowił już nie ubiegać się o reelekcję, a w wyborach wystartował wicewójt Wojciech Łukasiewicz, który nie miał konkurenta. Wybory przybrały więc formułę plebiscytu – wyborcy musieli postawić krzyżyk przy opcji „tak” lub „nie”. 1267 osób zagłosowało za tym, żeby Wojciech Łukasiewicz został nowym wójtem, a 387 było przeciw. Tym samym przy poparciu na poziomie 80,39 proc. został wybrany w pierwszej turze. W 15-osobowej Radzie Gminy większość - 11 osób - będą stanowili członkowie KWW Wojciecha Łukasiewicza.

Jako jedyny o głosy wyborców, zresztą już w drugich wyborach samorządowych z rzędu, ubiegał się również burmistrz Nowego Stawu Jerzy Szałach. W PKW nie ma jeszcze pełnych danych, ale z tych szczątkowych wynika, że obecny włodarz uzyskał poparcie w niektórych okręgach bliskie nawet 90 proc. i będzie sprawował tę funkcję już szóstą kadencję z rzędu.

Nie będzie też zmiany na fotelu wójta Miłoradza. Arkadiusz Skorek, obecny włodarz startujący z KWW Razem dla Gminy, miał w tych wyborach kontrkandydata, ale Adam Różycki (KWW Wszyscy Możemy Więcej) uzyskał mniej głosów, bo 31,19 proc. Obecnego wójta poparło 68,81 proc. głosujących. Dla Arkadiusza Skorka będzie to więc trzecia kadencja na tym stanowisku. Do Rady Gminy Miłoradz wprowadził 10 osób ze swojego komitetu, a pozostali to członkowie KWW Wszyscy Możemy Więcej.

Nadal wójtem będzie również Jan Michalski, który od jesieni 2010 roku kieruje gminą Lichnowy. Obecny wójt uzyskał poparcie na poziomie 60,53 proc. (1003 głosów) przy 39,47 proc. Zbigniewa Rybickiego (654 glosy), radnego gminnego, który założył swój KWW Razem dla Gminy Lichnowy. Ciekawie zapowiada się współpraca włodarza z Radą Gminy. Jan Michalski tym razem wprowadził tylko trzech radnych, a pozostałych 12 jest z komitetu Zbigniewa Rybickiego, który też nadal będzie zasiadał we władzach uchwałodawczych samorządu, bo startował i pononownie dostał się do rady.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!