W Malborku płonął zaparkowany samochód. Służby uratowały mężczyznę, który następnie trafił do komory hiperbarycznej

Pożar wybuchł w samochodzie dostawczym volkswagen transporter na parkingu przy jednym z budynków przy ul. Poczty Gdańskiej w Malborku. Dyżurny operacyjny stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP zgłoszenie przyjął o godz. 6.16.

- Ze zgłoszenia wynikało, że na podwórku pali się bus. Na miejsce wysłaliśmy dwa zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Po dojeździe strażacy zastali przedział pasażerski samochodu objęty ogniem – mówi dyżurny operacyjny KP PSP Malbork.

Okazało się, że może być zagrożone życie ludzkie. Świadek zdarzenia przekazał, że w środku może znajdować się człowiek. Szybko te informacje się potwierdziły.

- Nasi ratownicy jednocześnie prowadzili akcję gaśniczą i ratowniczą. Strażacy podali jeden prąd wody na płonący przedział pasażerski, odnaleźli i ewakuowali na zewnątrz osobę poszkodowaną. Mężczyzna był nieprzytomny, ale po udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy odzyskał przytomność; w tej akcji pomagali też policjanci – relacjonuje dyżurny operacyjny malborskiej straży pożarnej.

CZYTAJ TEŻ: Pożar drogiego samochodu w dzielnicy Wielbark. Spłonęło BMW zaparkowane na poboczu

Następnie poszkodowany 62-latek został przekazany pod opiekę zespołowi ratownictwa medycznego. Stwierdzono poparzenie górnych dróg oddechowych, zapadła więc decyzja o transporcie pacjenta do Kliniki Medycyny Hiperbarycznej i Ratownictwa Morskiego Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni, gdzie został umieszczony w komorze hiperbarycznej.

Straty materialne w wyniku pożaru zostały wstępnie oszacowane na 15 tys. zł. Przyczyna będzie wyjaśniana przez policję.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!