MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W ciągu ostatnich 200 lat w Polsce wymarło 16 gatunków ptaków. Przetrwanie kolejnych 12 w naszym kraju wisi na przysłowiowym włosku

Grażyna Antoniewicz
fot. Wojciech Woch
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków opublikowało nową edycję „Czerwonej listy ptaków zagrożonych”. 47 gatunków jest zagrożonych, a wśród nich czajka czy rycyk

Na opublikowaną jakiś czas temu „Czerwoną listę ptaków Europy” trafiło 15 gatunków regularnie lęgowych w Polsce, zagrożonych wyginięciem. Wśród gatunków bardzo wysokiego ryzyka jest orlik grubodzioby, wysokiego ryzyka - czajka, głowienka, kulik wielki, ostrygojad, rycyk, srokosz, turkawka, wodniczka, zimorodek oraz niższego ryzyka - droździk, kania ruda, łyska, mewa srebrzysta i świergotek łąkowy. Powody w każdym przypadku są podobne, głównie niekorzystne przemiany środowiska, na które szczególnie wrażliwe okazały się zwłaszcza niektóre ptaki z rzędu siewkowców. W Polsce poprzednią „Czerwoną listę ptaków Europy” wydano w 2002 r.

W ciągu ostatnich 200 lat w Polsce wymarło 16 gatunków ptaków, a liczba ta niemal podwoiła się od czasu wydania poprzedniej czerwonej listy. Kolejnych 47 gatunków zagrożonych jest wymarciem - o 30 proc. więcej niż dwie dekady temu.
Są wśród nich ptaki, niegdyś bardzo popularne, jak czajka i zawsze rzadkie - jak rycyk. Dziś będziemy mieli dużo szczęścia, jeśli uda nam się dostrzec przedstawicieli tych dwóch gatunków.

Przylatuje ze skowronkami

Czajki przybywają do nas pewnego słonecznego dnia, nawet pod koniec lutego, o swoim powrocie meldując donośnym głosem i karkołomnymi akrobacjami w powietrzu. Kiedyś wyszukiwały sobie błotniste miejsca w dolinach rzecznych, dzisiaj zadowalają się podmokłymi łąkami i polami uprawnymi.

Czajki zwyczajne należą do rodziny siewkowatych i żyją przeciętnie ok. 13 lat; rekordzistka notowana w Danii osiągnęła wiek 23 lat i 7 miesięcy. Ich zasięg obejmuje niemal całą Europę - nasze zimują na zachodzie Europy lub w północnej Afryce, wschodnioeuropejskie - nad Morzem Czarnym i Zatoką Perską, a dalekowschodnie - głównie w południowych Chinach. Szacuje się, że w Polsce gnieździ się jeszcze tylko do 130 tysięcy tych ptaków.

Odważne i mądre

Czajki są bardzo towarzyskie, wręcz stadne. Wkrótce po przylocie łączą się w pary. Zaloty czajki są wyjątkowe nawet w królestwie ptaków. Samiec buduje dla przyszłej wybranki do kilkunastu jamek, spośród których ona wybiera najbardziej odpowiednią na budowę gniazda. Wcześniej jednak amant wykonuje efektowne loty godowe, którym towarzyszy furkotanie skrzydeł i koziołkowanie. W czasie lotu często przewraca się też na bok, a podczas popisów woła „kiu-wit”. Jego głos słychać z dużej odległości.

Zaloty odbywają się także na ziemi. Samiec biega wówczas pochylony w pobliżu samicy, zatrzymuje się i wygrzebuje dołek w ziemi, pochyla się i przyciska pierś do zagłębienia. Następnie zbiera kilka źdźbeł trawy i układa je w dołku, zachęcając w ten sposób samicę do kopulacji. Przed połączeniem się ptaki wielokrotnie kłaniają się przed sobą, rozkładając przy tym wachlarzowate ogony.

Czajki do lęgów przystępują od końca marca do połowy kwietnia. Gniazdują w niewielkich koloniach, liczących kilka, kilkanaście par, jednak ostatnio coraz częściej także pojedynczo. Mogą żyć zarówno w monogamicznych parach, jak i w poligamicznych związkach - spotyka się haremy samca i 2-3 samiczek.

Gniazda są na ziemi w dobrze nasłonecznionych miejscach. Samiczka, aby nie zdradzić gniazda, nigdy nie leci wprost do niego. Opuszcza się w pobliżu na ziemię i resztę drogi odbywa piechotą, nieco przykucnięta.

Jaja czajki mają specyficzny, łatwo rozpoznawalny wzór: są oliwkowe, z licznymi czarno-brązowymi plamami. Mają doskonałą barwę ochronną, łatwiej je rozdeptać niż znaleźć. Zapewne z tego powodu wzięło się ludowe powiedzenie: „Czajka, gdzieś podziała jajka?”. Samiczka składa zwykle 4 jaja wysiadywane przez 24-27 dni przez oboje rodziców. Jaja zawsze są ułożone ostrymi końcami do środka, inaczej samiczka nie jest w stanie na nich siąść. Zarodki są bardzo odporne na zimno i nie obumierają, chociaż jaja bywają nieogrzewane nawet do 5 godzin w ciągu dnia. Pisklęta są zagniazdownikami i po 5 tygodniach zaczynają latać.

Od końca maja lub czerwca czajki po lęgach gromadzą się w grupy i żerują na skoszonych łąkach i terenach podmokłych. Żywią się bezkręgowcami, ale maleńka żabka także bywa kąskiem.

Niezwykle rzadki

- Rycyk z kolei to ptak z rodziny bekasowatych. Jest niewiele większy od gołębia, ale wygląda okazale z racji swoich długich nóg, dzioba i szyi. Z daleka rzuca się w oczy jego ubarwienie - od przodu rdzawa głowa i szyja, czarniawy grzbiet i biały kuper oraz spód ciała

- mówi Sebastian Nowakowski z Parku Kraj-obrazowego „Mierzeja Wiślana”. - Jego zasięg jest zbliżony do czajki, lecz węższy, jest też lepszym wędrowcem - zimuje nad Morzem Śródziemnym lub w Afryce Równikowej. W Polsce gnieździ się obecnie prawdopodobnie mniej niż 2 tys. par, choć na początku XXI wieku było to jeszcze ok. 7 tys. par. Jego główne polskie lęgowiska znajdują się na wschód od Wisły - w dolinie Biebrzy, Bugu i Narwi. Na Pomorzu gniazdują od kilku lat tylko 1-2 pary na Żuławach Wiślanych, nieopodal Sztutowa.
Tak duże zmniejszenie populacji rycyka jest tym bardziej drmatyczne, że to ptaki długowieczne - przeżywają ponad 23 lata.

Widowiskowe toki

Samce latają w kwietniu nad rewirami, pokrzykując rytmicznie, po czym siadają na ziemi, rozpościerają skrzydła, ukazując białe plamy i tańczą wokół samicy, imitując przy tym ruch towarzyszący wygrzebywaniu dołka pod gniazdo. - Samica składa 3-6 jaj, a jej ubarwienie doskonale ukrywa ją wśród traw, o czym sam miałem okazję przekonać się, gdy ptak wyfrunął mi kiedyś niemal spod nóg, odsłaniając zniesienie - mówi biolog. - Jednak rycyk nie jest płochliwy i szybko wraca do gniazda, a zdarza się, że samica siedzi tak twardo, że można do niej podejść bardzo blisko i podobno nawet pogłaskać. Rycyki uchodzą za ptaki głośne i jest tak przez większą część czasu, jaki u nas spędzają, ale podczas wysiadywania zachowują się naprawdę cichutko.

Dlaczego te ptaki są tak bardzo zagrożone?

- Przede wszystkim z powodu utraty siedlisk rozumianych jako miejsca lęgowe

- odpowiada Sebastian Nowakowski. - Melioracje odwadniające, susze, likwidacja łąk i przekształcanie ich na pola uprawne, całkowite zaniechanie wypasu, a dodatkowo mechanizacja rolnictwa i zbyt wczesne pokosy - to wszystko sprawia, że ptaki nawet, jeśli znajdą odpowiednie miejsce, to i tak nie odchowają potomstwa, gdyż lęg ulegnie nienaturalnemu zniszczeniu bez możliwości jego powtórzenia. W ostatnich latach doszła do tego przesadna chemizacja rolnictwa i opryski - ptaki giną nie tylko bezpośrednio od kontaktu z pestycydami, ale i dlatego, że skażeniu ulega ich naturalny pokarm, czyli bezkręgowce. I proceder, który dla niejednego mieszkańca Unii Europejskiej, tak pieczołowicie dbającej o ochronę ptaków, jest szokujący, mianowicie masowe, tradycyjne polowania w basenie Morza Śródziemnego na ptaki wędrujące - tylko we Francji ginie rocznie ok. 6-8 tysięcy rycyków - to cztery razy tyle, ile wynosi cała polska populacja lęgowa. Warto też wspomnieć, iż dawniej jaja czajki uchodziły za luksusowy przysmak.

Zbieranie jaj jest obecnie w UE zabronione, ale w holenderskiej prowincji Fryzja swego czasu na to zezwalano ze względów kulturowo-historycznych, gdyż od wieków urządzano tam huczne konkursy znajdowania i rabowania gniazd. Wyjątek fryzyjski został na szczęście usunięty w 2005 r. i obecnie można tylko poszukiwać gniazd. Przy okazji okazało się, że czajki ostatnio przystępują do lęgów coraz wcześniej.

U nas czajka i rycyk są objęte ochroną ścisłą, a ze względu na to, iż wymagają ochrony czynnej, coraz częściej ich lęgowiska są przez rolników otaczane opieką, dzięki dopłatom z programów rolno-środowiskowych i uważane za powód do dumy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki