MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnice Góry Gradowej

Grażyna Antoniewicz
ze zbiorów M. Myszki
Dzięki badaniom archeologiczno-architektonicznym poznaliśmy kolejny fragment gdańskich fortyfikacji na Górze Gradowej. Unikatowe obiekty są stopniowo zagospodarowywane.

Fort Grodzisko na Górze Gradowej w Gdańsku to miejsce niezwykłe. Mamy tu ponad 20 hektarów terenów zielonych, piękne widoki i stare fortyfikacje.

W poszukiwaniu archiwum

Z Górą Gradową wiąże się wiele opowieści, które pobudzają wyobraźnię miłośników dawnego Gdańska. Niektóre z tych historii dotyczą okresu II wojny światowej.

- Fort posiada podziemne połączenie ze Starym Miastem - przysięgają łowcy sensacji. - Jest to tunel, którego jedno z wejść znajduje się w bliskim sąsiedztwie kościoła Świętej Katarzyny, w miejscu, w którym biegnie dziś asfaltowa nawierzchnia ulicy Wielkie Młyny.

Według innych, na wzgórzu od 1943 roku istniała tajna siedziba gauleitera Alberta Forstera. Miały się w niej odbywać narady z zaufanymi współpracownikami, a gdzieś w rejonie fortu pod koniec wojny zostały ukryte skrzynie amunicyjne wypełnione archiwaliami NSDAP z Gdańska.

Redakcja miesięcznika "Odkrywca" dwukrotnie, w 2006 i 2008 roku, prowadziła poszukiwania "skarbu" Forstera. Nie znaleziono skrzyń, ale udało się potwierdzić istnienie podziemnych chodników łączących kaponierę środkową z galerią przeciwskarpową, a także zlokalizować pozostałości po klatce schodowej - wejścia do najdłuższej z istniejących na forcie potern, która łączyła dno fosy suchej z dziedzińcem lunety Börstella.

Przedpola i stoki Góry Gradowej były kilkakrotnie areną zaciekłych walk obrońców miasta z nieprzyjacielem; samo wzniesienie (ufortyfikowane po raz pierwszy w 1655 r.) przez wiele dziesięcioleci było jednym z najważniejszych punktów obrony Gdańska. Stacjonowały tu oddziały gdańskie, pruskie, francuskie, w okresie II wojny światowej niemieckie, a w 1945 roku przez krótki okres także radzieckie. Na wzgórzu i w jego bezpośrednim sąsiedztwie wzniesiono wiele dzieł obronnych, obiektów i instalacji wojskowych, z których do naszych czasów przetrwały przede wszystkim pruskie budowle z II połowy XIX w.

- Tak zwane forty, czyli Redita Napoleońska, to unikatowy obiekt - zapewnia archeolog Maciej Szyszka. - Został zaprojektowany przez generała Françoisa Nicolasa Benoîta Haxo, inżyniera wojsk napoleońskich, a wzniesiony między rokiem 1811 a 1812. Jak na tamte czasy to bardzo nowoczesna konstrukcja militarna, dlatego że była to forteca dwupoziomowa. Pierwszy poziom stanowiła bateria kazamatowa, na drugim - niższym znajdowała się, połączona z nią dwoma podziemnymi tunelami, przeciwskarpa z galerią strzelecką.

Taka sama redita miała powstać na Biskupiej Górce, ale nie została zrealizowana ze względu na wydarzenia roku 1812 i odwrót Napoleona po klęsce w Rosji.

Tak więc redita na Górze Gradowej jest jedynym przykładem tak dobrze zachowanych fortyfikacji z czasów napoleońskich i czasów pierwszego Wolnego Miasta.

Żółty piasek z cmentarza

Ostatnio na zlecenie Centrum Hewelianum, które się znajduje na Górze Gradowej, prowadzono prace archeologiczno-architektoniczne.

- Kopaliśmy w fosie i na dziedzińcu baterii kazamatowej - opowiada Maciej Szyszka. - W fosie udało się nam odsłonić stropy, czyli zewnętrzną część sklepienia dwóch tuneli, które łączyły baterię kazamatową z galerią strzelecką. Po wojnie łączyły one dawną knajpę Forty z restauracją Forteczną, która w latach 90. zajmowała budynek pruskiej strażnicy przy bramie wejściowej.

- Okazało się, że w epoce napoleońskiej dno fosy znajdowało się niżej. Od strony sądu tunel podczas prac budowlanych został zasypany żółtym piaskiem. W tym piasku znaleźliśmy przemieszane ludzkie kości. Zapewne Francuzi użyli ziemi z cmentarza. Jednym z naszych zadań było odkopanie wejścia do podziemnej klatki schodowej łączącej fortecę (reditę) z miastem - fosą.
Ta klatka w zboczu jest cały czas widoczna. Nietoperze mają tam swoje siedlisko, chociaż większość z nich przeniosła się już do prochowni. Przy dworcu autobusowym na zboczu widać dwa otwory wentylacyjne i doświetlające.

- Jeszcze przed wojną plac na fortach został na równo zabetonowany - opowiada archeolog. - W czasie wojny Niemcy zrobili tam schrony przeciwlotnicze, nakrywając baterię kazamatową betonową płytą, która miała przetrwać bombardowanie. Odkopaliśmy wejście. Gdy je odsłoniliśmy, okazało się, że zachowały się oryginalny zwornik i łuk nadproża wejścia. Natomiast samo wejście zostało przekształcone poprzez wstawienie nowych ścian betonowych. Kiedy odsłoniliśmy wejście do tunelu, szliśmy nim, dopóki było drożne, czyli do dworca autobusowego. Napoleońska klatka schodowa ma 40-50 metrów długości, to początek budowy tego, co Francuzi zdążyli stworzyć na fortach.

Wśród zabytków ruchomych archeolodzy znaleźli m.in. drewniane kule do gry w kręgle. Nic dziwnego, w okresie międzywojennym w fosie urządzono teren rekreacyjny, była tam m.in. strzelnica sportowa.

- O wyjątkowości tego miejsca świadczą nie tylko położenie, lecz również - a może przede wszystkim - bogata, wciąż nie do końca odkryta, ale dzięki temu fascynująca historia oraz cenne zabytki architektury zlokalizowane na jego terenie - podkreśla Maciej Szyszka.

- Od blisko 10 lat Góra Gradowa podlega stałym przeobrażeniom. Dziś nie jesteśmy już w stanie przypomnieć sobie, jak wyglądała, kiedy nie było tu Centrum Hewelianum. W najbliższych latach zamierzamy zagospodarować kolejne niezwykłe obiekty, jak Redita Napoleońska czy Wozownia Artyleryjska. Pojawią się również nowe, podziemne obiekty, czyli Planetarium, które zdecydowanie zwiększy potencjał edukacyjny centrum - mówi Przemysław Guzow, dyrektor Parku Kulturowego Fortyfikacji Miejskich "Twierdza Gdańsk".

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki