W swoich dziennikach przyrównał Pan niegdyś czytelników książek do członków orkiestry na Titanicu. Czy humaniści też grają w tej orkiestrze ?
Trochę tak. Ale taka inicjatywa jak Nagroda Heweliusza, w której wprowadzono kategorię nauk humanistycznych, jest wyrazem zrozumienia i władz miasta, i instytucji naukowych, dla znaczenia, jakie ma dzisiaj humanistyka.
To z jednej strony, a z drugiej - mamy kontekst polskich uczelni, które chcą zrezygnować z filozofii w programie nauczania.
W swoim wystąpieniu po odebraniu Nagrody Heweliusza powiedziałem, że to zjawisko jest widoczne nie tylko w Polsce. Podobne rzeczy dzieją się też w stolicy światowej nauki, Stanach Zjednoczonych. Czesław Miłosz opowiadał mi o napięciach na amerykańskich uniwersytetach między pionem nauk ścisłych i przyrodniczych a humanistyką.
Kurs tego Titanica jest dziś wyznaczany tak, że liczy się tylko to, co praktyczne, efektywne, co da się przeliczyć.
Jest taki sposób myślenia. Może wynika to z tego, że system, w jakim się znaleźliśmy, wymaga walki o życie.
Na wolnym rynku?
We wszystkich możliwych wymiarach. Prowadzimy walkę o przetrwanie, o życie, ale też o sukces. Sprawą humanistów jest, być może, łagodzenie tych obyczajów. Ale pewnie nie tylko humanistów. Gdybyśmy w innych dziedzinach starali się łagodzić rozmaite ostrości systemu, w jakim funkcjonujemy, nie byłoby to złe.
I nie taka to błaha sprawa, jakby się wydawało.
Ależ oczywiście, że ona nie jest błaha. Jest w tym wszystkim jakieś miejsce dla humanistyki. Najważniejsze pytanie, przed jakim stoimy, jest chyba takie: jaki typ człowieka jest wytwarzany przez ten system i jakiego typu człowieka on pożąda? W tym wzajemnym formowaniu się ludzi humanistyka jakąś rolę powinna, według mnie, odgrywać. Choć będzie to rola, eufemistycznie to ujmę, dopełniająca.
A nie dominująca?
Główne mechanizmy, które decydują o tym, jak kształtowane są nasze dzieci, kim one będą, są chyba jednak poza naszym zasięgiem.
Nagroda Heweliusza nazywana jest gdańskim Noblem. Dlaczego coraz rzadziej słyszy się głos wybitnych gdańskich naukowców w jakichś ważnych gdańskich sprawach?
Ze swojej strony powiem, że staram się z tej powinności osoby publicznej raczej wywiązywać.
Nazywa to Pan powinnością?
Jeśli pojawia się możliwość wypowiedzi w istotnych sprawach, z nadzieją, że ten głos choćby trochę wpłynie na sytuację, to należy to robić.
Dwaj laureaci Nagrody Heweliusza 2013
Wczoraj w Ratuszu Głównego Miasta w Gdańsku wręczono Nagrody Naukowe Miasta Gdańska im. Jana Heweliusza za 2013 rok. W kategorii nauk społecznych i humanistycznych nagrodę otrzymał prof. Stefan Chwin, historyk literatury, eseista i powieściopisarz. Natomiast w kategorii nauk przyrodniczych i ścisłych nagroda została przyznana prof. Jerzemu Mizeraczykowi z Instytutu Maszyn Przepływowych Polskiej Akademii Nauk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?