Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarszewy: Agencja Nieruchomości Rolnych pozwie miasto i gminę o ponad 4,6 mln złotych za grunty

Maciej Jędrzyński
Gdański oddział Agencji Nieruchomości Rolnych postanowił pozwać do sądu miasto i gminę Skarszewy, chcąc tą drogą uzyskać pieniądze za przekazane przed laty samorządowi grunty rolne. W rachubę wchodzi ponad 4,6 mln zł i zwrot takiej kwoty byłby bardzo dużym wydatkiem dla Skarszew.

Sprawa toczy się od miesięcy. Zimą gdański oddział ANR wezwał władze Skarszew do zapłaty pieniędzy będących aktualną równowartością działek położonych głównie w Wolnym Dworze, które agencja przekazała nieodpłatnie Skarszewom 11 lat temu. ANR chce uregulowania tej należności względem Skarbu Państwa, gdyż tereny o powierzchni prawie 20 ha gmina sprzedała przed upływem 10 lat od zawarcia umowy na inne cele niż zostały w niej określone. A chodzi o cele w postaci gminnych inwestycji, takich jak budowa wodociągów czy boisk. Gmina zaś podzieliła działki i sprzedała je głównie pod jednorodzinne budownictwo. Jak poinformował nas przewodniczący Rady Miejskiej w Skarszewach Józef Kamiński, uzyskano za to ponad 2 mln zł. Agencja informuje teraz, że w czerwcu bieżącego roku po raz ostatni wezwała gminę Skarszewy do zapłaty kwoty 4 mln 609 tys. 669 zł lub zawarcia porozumienia o rozłożeniu należności na raty.

- Zgodnie z warunkami przedstawionymi na spotkaniu z przedstawicielami gminy w styczniu tego roku, porozumienie umożliwiłoby rozłożenie zobowiązania na pięć rat rocznych, przy pierwszej wpłacie w wysokości minimum 20 procent wartości zobowiązania - informuje nas Włodzimierz Olszewski, dyrektor gdańskiego oddziału ANR. - Ze względu na brak akceptacji powyższych warunków ze strony gminy dochodzenie należności zostanie skierowane na drogę postępowania sądowego.

Józef Kamiński, przewodniczący Rady Miejskiej, uważa, że spłata kwoty, jakiej chce agencja, byłaby problematyczna przy budżecie Skarszew sięgającym niespełna 40 mln zł. Nikt na razie jednak nie wymienia, na co mogłoby ewentualnie zabraknąć pieniędzy. Kamiński podkreśla też, że ANR nie bierze pod uwagę umowy zawartej w 2004 roku przez ówczesnego dyrektora agencji z gminą.

- Według tej umowy, przejęliśmy od agencji do utrzymania ponad 10 kilometrów dróg oraz hydrofornie znajdujące się na terenie gminy - zaznacza Józef Kamiński. - W zamian za to mogliśmy sprzedać przekazane nam grunty pod działki budowlane przed upływem 10 lat od momentu ich otrzymania.

Gdańskiego oddziału ANR te argumenty jednak nie przekonują. W agencji twierdzą bowiem, że umowa z 2004 roku dotyczy tylko dwóch działek i agencja w ogóle nie bierze ich pod uwagę, wzywając gminę do zapłaty pieniędzy.

Podobny problem ma inny pomorski samorząd. Agencja Nieruchomości Rolnych oczekuje od wiejskiej gminy Puck zapłaty 1 mln 23 tys. zł. Zdaniem agencji, niewłaściwy wykorzystano grunty, które gmina przejęła po upadających państwowych gospodarstwach rolnych. Zamiast przeznaczyć je np. na podstacje wodociągowe, sprzedano je byłym pracownikom państwowych gospodarstw rolnych. Samorządowcy poprosili agencję o umorzenie zobowiązań.
- Sprawa jest w toku - mówi Tadeusz Puszkarczuk, wójt gminy Puck. - Oczekuję, że lada dzień dostaniemy odpowiedź na naszą prośbę o umorzenie należności. Prawdopodobnie niezbędne będą jeszcze jakieś dokumenty.

Samorządowcy mają jednak nadzieję, że uda się wynegocjować umorzenie należności. Przypominają, że gdy przejmowali owe grunty, to przy okazji umarzali zaległości podatkowe państwowych gospodarstw rolnych.

- Liczyliśmy na to, że teraz agencja zrewanżuje nam się w podobny sposób - mówi Puszkarczuk. - Niestety, na razie nie mamy sygnałów, by ten argument miał zaważyć na ostatecznej decyzji. Czekamy na dalszy ciąg negocjacji.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki