Siódmy rok programu szkolenia Energa Athletic Cup za nami. Co uważasz za jego największe odkrycie w 2015 roku?
Największym sukcesem i zarazem objawieniem tego roku była liczba zawodników startujących w Mistrzostwach Polski Młodzików, do których zakwalifikowało się aż 15 młodych lekkoatletów SKLA, najwięcej spośród wszystkich uczestniczących klubów. To utwierdza mnie w przekonaniu, że program Energa Athletic Cup ma sens i pomaga nie tylko w krzewieniu kultury fizycznej w małych, często zapomnianych miejscowościach, ale też pomaga wyłowić tych najbardziej utalentowanych zawodników, którzy stają się na naszych oczach pełnowartościowymi „sportowcami”.
W zeszłym roku do programu dołączyły dwa nowe ośrodki: Czersk i Mikołajki Pomorskie. Jak oceniasz ich zaangażowanie i wyniki sportowe dzieciaków z tych miejscowości?
Zdecydowanie lepiej w rywalizacji cyklu Energa Athletic Cup wypada ośrodek z Mikołajek Pomorskich. Dzieciaki stamtąd mocno się angażują, dużo ich przyjeżdża na zawody, dzięki temu wyniki przez nich osiągane są lepsze - w tym przypadku liczba przekłada się na jakość. Pan Mariusz Wojtkowiak, opiekun ekipy z Mikołajek, jest niesłychanie oddany pracy szkoleniowej i daje to wymierne skutki w postaci wprowadzenia dwóch zawodników na MPM w Radomiu, gdzie w sztafecie 4x100 m zajęli 7 miejsce.
Jakie są kryteria decydujące o przyjęciu do EAC, a jakie powodują, że dany ośrodek musi zakończyć przygodę w zmaganiach, inicjowanych przez Sopocki Klub Lekkoatletyczny?
O przyjęciu do programu decyduje: liczba dzieciaków w szkołach, lokalizacja, baza treningowa danej szkoły, a nie bez znaczenia jest przychylność władz samorządowych. Czasem jednak to wszystko schodzi na drugi plan, bo najważniejszy jest człowiek, czyli w tym wypadku trener, który rozpali iskierki w sercach dzieciaków i przyciągnie ich na zajęcia mimo niedostatków bazy treningowej.
Co jest, Twoim zdaniem, największą wartością ENERGA Athletic Cup?
Przede wszystkim umożliwia bardzo dużej liczbie dzieciaków poznanie korzyści z uprawiania lekkoatletyki, a po drugie - z tak szerokiego „naboru” łatwiej wyłuskać dobrze rokującego zawodnika.
Mam wrażenie, że w 2015 roku objawiło się kilkoro zawodników, wykazujących przyzwoite predyspozycje biegowe.
Tak. Ten rok był bardzo dobry. Obroniliśmy tytuł najlepszego klubu w Lekkoatletycznej Lidze Młodzików, zostawiając daleko w tyle wszystkie kluby województwa pomorskiego. To między innymi za sprawą kilku młodych utalentowanych zawodników takich jak: Kosma Rassmus, Karim Hacz, Wiktoria Ostrzyniewska, Mateusz Pietrzak, Zuzanna Kaźmierczak i wielu innych. Wierzę, że któryś z nich jak niegdyś Patryk Dobek stanie się jednym z najlepszych zawodników na świecie. Chciałbym, żeby tak było.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?