Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ofiara Amber Gold kontra państwo

Szymon Zięba
Przemysław Świderski
Jeden z najistotniejszych świadków w pozwie przeciwko Skarbowi Państwa za aferę Amber Gold ma pojawić się w sądzie. Zaplanowano przesłuchanie syndyka.

Syndyk masy upadłościowej przedstawił sądowi symulację, w której wskazuje, że kobieta poszkodowana w aferze Amber Gold nie ma szans na odzyskanie straconych w niesławnym biznesie około 100 tysięcy złotych. Mecenas Piotr Bartecki, reprezentujący Pomorzankę w precedensowym pozwie przeciwko państwu, złożył do sądu wniosek, w którym domaga się przeprowadzenia dowodów z dokumentów postępowania upadłościowego spółki Marcina P.

- Jeżeli syndykowi udałoby się odzyskać wszystkie środki z udzielonych przez Amber Gold pożyczek, mojej klientce przypadłoby w udziale ok. 15 900 zł. Mając jednak na względzie dotychczasowy brak większych sukcesów w ściągalności tych wierzytelności, realna kwota oscyluje w granicach 10 000 zł - podkreśla w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” mecenas Piotr Bartecki.

Zaplanowane na najbliższą rozprawę przesłuchanie syndyka w roli świadka może być jednym z ważniejszych w procesie.

Tymczasem karny proces Katarzyny i Marcina P., którzy są oskarżeni w związku z tzw. aferą Amber Gold, toczy się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku.

Prokuratura Okręgowa w Łodzi informowała tuż po skierowaniu aktu oskarżenia, że główne zarzuty dotyczą oszustwa na szkodę blisko 19 tysięcy osób i łączną kwotę ponad 850 milionów złotych.

Wraz z aktem oskarżenia do sądu przekazane zostały akta składające się z ponad 16 tysięcy tomów.

Marcinowi i Katarzynie P. grozi nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

Więcej na ten temat w plus.dziennikbaltycki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki