Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obawiali się wąglika. Okazało się, że był to tylko budyń

DJ
Rozmowa z Grzegorzem Romanem, listonoszem z Urzędu Pocztowego Gdańsk 26.

Co w pracy listonosza lubi Pan najbardziej?Przede wszystkim lubię spotkania z klientami. Tym bardziej, że jako listonosz pracuję już 35 rok. Mam styczność z ludźmi z wszystkich grup społecznych – od księży i adwokatów, po lumpków, którzy chcą pożyczyć 20 groszy na wino.

A czego Pan nie lubi?Nie lubię, kiedy mamy narzucone, ile mamy sprzedać znaczków, albo ile kont założyć. Trudno to robić, kiedy dzielnica jest biedna.

Proszę opowiedzieć mi jakąś zabawną historię, która przydarzyła się Panu podczas pracy.Jest to historia, która do tej pory krąży po urzędzie. Kilka lat temu poszedłem do jednej z klientek, by wypłacić jej pieniądze. Była to starsza kobieta, około osiemdziesięciu lat. Wyszła do mnie okryta tylko ręcznikiem. Była nim jednak zakryta tylko z przodu. Z tyłu była cała naga.

Czy podczas Pana pracy zdarzyła się jakaś niebezpieczna sytuacja?Niebezpieczne sytuacje związane są głównie z psami. Kiedyś na przykład wszedłem na teren domku jednorodzinnego. Stała przy nim buda, a pies przypięty był na solidny łańcuch. Kiedy byłem w połowie drogi do domu, pies wyrwał się w moją stronę, ciągnąc za sobą całą budę. Dzięki temu, że miał budę jako bagaż, udało mi się uciec i zamknąć za sobą furtkę.

Jaka była najbardziej nietypowa przesyłka jaką Pan dostarczał?Był to czas, kiedy dużo mówiło się o wągliku. Z listu, który miałem dostarczyć do klienta, wysypał się biały proszek. Cały urząd został zamknięty, a my wszyscy trafiliśmy do szpitala zakaźnego na badaniach. Okazało się, że był to budyń.

Jak spędza Pan wolny czas po pracy?Tyle się nachodzę w pracy, że najlepszym odpoczynkiem jest dla mnie relaks na działce za miastem. Czasami jak z żoną pojedziemy na nią w piątek, to wracamy dopiero w niedzielę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki