Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Staw: Sąd stanął po stronie odwołanej dyrektorki

Radosław Konczyński
Po ośmiu miesiącach od odwołania była dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Nowym Stawie dowiedziała się, że... nie powinna stracić stanowiska. A przynajmniej nie w takim trybie, jaki zastosował jej ówczesny przełożony - burmistrz Nowego Stawu. Tak uważa Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, który przyznał rację odwołanej. Wyrok jest nieprawomocny. Burmistrz go kwestionuje.

- Za mną osiem miesięcy stresu, ale wiem, że to jeszcze nie koniec, bo burmistrz może odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego - mówi Wioletta Myszka, była dyrektor.

Nowy Staw: Burmistrz zwolnił dyrektorkę szkoły podstawowej za 200 zł

Została odwołana z funkcji w styczniu br. Po kontroli, którą Urząd Miejski przeprowadził w grudniu ub. roku, burmistrz przedstawił jej kilka uchybień, m.in. zatrudnienie siostry jako woźnej (b. dyrektor tłumaczyła nam, że miała ustną zgodę burmistrza, ten zaprzeczył), przekroczenie o 200 zł funduszu socjalnego (wypłata zapomóg dwóm osobom w trudnej sytuacji), niezgodne z uchwałą Rady Miejskiej wypłacenie nagród dla nauczycieli (były niższe, niż przewiduje uchwała, ale otrzymała je większa liczba osób za zgodą rady pedagogicznej i związków zawodowych), brak regulaminu organizacyjnego pracy szkoły.

Przez to wszystko, według burmistrza, W. Myszka nadwerężyła zaufanie organu prowadzącego i nie zasługiwała na dalsze kierowanie placówką. Ustawa o systemie oświaty mówi, że w ciągu roku szkolnego (tak jak było w tym przypadku) dyrektora można zdymisjonować tylko w szczególnych okolicznościach (orzecznictwo prawne podaje m.in. ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych, popełnienie przestępstwa). Burmistrz uznał, że wszystkie powyższe okoliczności mają charakter szczególny.

Nowy Staw: Odwołana dyrektor szkoły liczy na wojewodę

Kto i na jakiej podstawie decyduje o tym, kiedy jest, a kiedy nie ma szczególnie uzasadnionego przypadku? Wojewoda pomorski, do którego odwołała się Wioletta Myszka, stwierdził, że to kwestia interpretacji przez... organ prowadzący (burmistrza), i odrzucił jej zażalenie. Decyzja wojewody stoi natomiast w sprzeczności z dopiero co wydanym wyrokiem przez WSA w Gdańsku, do którego w następnej kolejności odwołała się była dyrektor. WSA stwierdził nieważność zarządzenia burmistrza i wyjaśnił, że... zaskarżone zarządzenie nie może być wykonane, ponieważ nie zaistniały szczególne okoliczności.

Burmistrz Jerzy Szałach nie zgadza się z wyrokiem. Podtrzymuje, że procedura odwołania została przeprowadzona prawidłowo i zapowiada wniesienie skargi kasacyjnej do NSA.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki