Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noworodek zarażony covidem w słupskim szpitalu. Wymagał wsparcia oddechowego, ale jego stan jest już dobry

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Maleństwo przyszło na świat w oddziale położniczo-ginekologicznym w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku. Chłopiec urodził się jako wcześniak w 30. tygodniu ciąży. W 24. dobie życia stwierdzono u niego zakażenie koronawirusem. Matka chłopca jest zdrowa. Do zakażenia doszło najprawdopodobniej na sali, na której leżał razem z matką.

To pierwszy przypadek koronawirusa u noworodka w szpitalu w Słupsku.

- Maluszek urodził się przedwcześnie, w 30. tygodniu ciąży. Urodził się przez cięcie cesarskie. Był wcześniakiem z pewnymi problemami. Miał wywiad okołoporodowy mocno obciążony. Początkowo przebywał w inkubatorze - mówi dr Magdalena Kukulska, neonatolog w słupskim szpitalu.

Do zakażenia doszło w 24. dobie życia dziecka, kiedy leżało ono już na sali razem z matką.

- W związku z ogniskami zakażeń w szpitalu, przebadaliśmy wszystkich pacjentów - zarówno dzieci, jak i matki. U wszystkich wyniki wyszły ujemne, z wyjątkiem tego maleństwa - mówi dr Kukulska. - W tej sytuacji musieliśmy go odizolować od matki. Przebywał w sali izolacyjnej na oddziale neonatologicznym. Wtedy pojawiły się pierwsze objawy zakażenia. Były to zaburzenia oddychania i wymagał wsparcia oddechowego. Jego stan określaliśmy jako średni. Jednak dzięki zastosowaniu takiego leczenia udało się rozwój choroby spowolnić i na pewno nie pogorszył się na tyle, żeby wymagał mechanicznej wentylacji - mówi lekarka.

Dziś jest już 34. doba życia chłopca. W piątek będzie mógł przytulić się do mamy.

- Stan chłopca jest dobry, jest żywotny, chętnie je i przybiera na wadze. Jest naprawdę mega dzielny! W tej chwili klinicznie jest bezobjawowy. W piątek będziemy mogli wypisać go do domu - mówi dr Kukulska.

Okazuje się, że to pierwszy przypadek koronawirusa u noworodka w słupskim szpitalu.

- I mam nadzieję, że ostatni. My naprawdę robimy wszystko, aby zachować reżim sanitarny. Wszyscy jesteśmy odpowiednio zabezpieczeni. Przy porodzie jesteśmy w pełnym oprzyrządowaniu. Codziennie mieliśmy robione wymazy. Wszystko po to, aby nasi pacjenci byli bezpieczni. Ale to i tak nie daje stu procent gwarancji - zapewnia dr Kukulska.

Młode mamy uspokaja, że dzieci naprawdę bardzo rzadko się zakażają, nawet jeśli matki mają Covid 19.

- Mamy przypadki mam covidowych, czyli kiedy rodzi kobieta mająca potwierdzony wynik dodatki. Do tej pory wszystkie dzieci od takich mam rodziły nam się zdrowe. Statystycznie 6 procent dzieci od mam z wynikiem dodatnim rodzi się także z potwierdzonym zakażeniem. My nie mieliśmy jeszcze takiego przypadku. Wszystkim takim maluszkom robimy dwukrotne wymazy, aby mieć pewność - mówi lekarka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Noworodek zarażony covidem w słupskim szpitalu. Wymagał wsparcia oddechowego, ale jego stan jest już dobry - Głos Pomorza

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki