Aktualizacja niedziela 15.02
Według nieoficjalnych informacji, chłopiec został wypisany ze szpitala w Wejherowie bez wykonania wszystkich niezbędnych badań. Rodzina dziecka musiała go zawieźć z powrotem.
Aktualizacja sobota 14.02
Według ustaleń policjantów, samochód dachował przy ulicy Kaszubskiej. Na miejsce została wysłana policja i karetka pogotowia. Chwilę później telefon do dyżurnego zadzwonił kolejny raz.
- Otrzymaliśmy informację, że auto postawiono na kołach - mówi Daniel Pańczyszyn, rzecznik prasowy lęborskiej policji. - Dziecko zostało "wrzucone" do samochodu. Kierująca samochodem kobieta ucieka w stronę Bożego Pola, a mężczyzna, który jechał z nią ucieka na piechotę w nieokreślonym kierunku.
Lębork. Dziecko spacerowało po parapecie na IV piętrze bloku [ZDJĘCIA, WIDEO]
Policjanci ruszyli w pościg za 27-letnią kobietą. Według relacji policjantów, spod felgi za samochodem sypały się iskry. Jechała szybko, około 80 km na godz. Policjanci zdawali sobie sprawę, że wewnątrz jest dziecko, starali się znaleźć odpowiedni moment do zatrzymania auta.
Zdarzył się on na przejeździe kolejowym w Bożym Polu. Policja zatrzymała kobietę, mieszkankę Bożego Pola, której alkomat wykazał 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Chłopiec, ze złamanym obojczykiem trafił do szpitala w Wejherowie.
Został zatrzymany także pasażer auta. Okazał się nim 16-letni mieszkaniec Lęborka.
Kobiecie wstępnie postawiono zarzut prowadzenia auta pod wpływem alkoholu. Ewentualne dalsze zarzuty zostaną postawione po zbadaniu sytuacji przez biegłego.
Więcej na ten temat na stronie lebork.naszemiasto.pl
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?