Nocny pożar w kamienicy w Malborku. Spłonęło mieszkanie. Nie ma osób poszkodowanych, ale zginął pies

Dyżurny operacyjny stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP zgłoszenie otrzymał o godz. 2.28 w poniwedziałek.

Początkowo ze zgłoszenia wynikało, że jest zadymienie na klatce schodowej. Na miejsce zostały skierowane trzy zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Po dojeździe ratownicy zauważyli dym wydobywający się przez otwory okienne na drugim piętrze – wyjaśnia dyżurny operacyjny KP PSP w Malborku.

CZYTAJ TEŻ: Pożar w zakładzie produkcyjnym w Malborku. Paliła się masa waflowa

Jeśli chodzi o lokatorów, trzy osoby już znajdowały się na zewnątrz. Część osób strażacy ewakuowali klatką schodową, natomiast z mieszkania, w którym wybuchł pożar, droga ewakuacji była już odcięta - mieszkańcy zostali ewakuowani przy użyciu autodrabiny.

Najważniejsza informacja jest taka, że nie było osób poszkodowanych. Jak dowiedzieliśmy się w PSP, w pożarze zginął pies. Mieszkanie w obecnym stanie nie nadaje się do użytku. Działania jednostek ratowniczo-gaśniczych zakończyły się około godz. 5. Oprócz JRG interweniowały OSP ze Stogów i Starego Pola.

Straty materialne jeszcze nie są znane. Przyczynę pożaru będzie wyjaśniała policja. Na miejscu interweniował również zespół ratownictwa medycznego na wypadek, gdyby ewakuowani potrzebowali pomocy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!