Kościerzyna: Spór o nocną opiekę medyczną

Narodowy Fundusz Zdrowia prawdopodobnie dzisiaj podejmie decyzję w tej sprawie. Jeśli jednak rozstrzygnięcie nadal nie będzie satysfakcjonujące, wówczas szefostwo przychodni może skorzystać z jeszcze jednej możliwości. Może złożyć odwołanie do prezesa NFZ w Warszawie, który ma 30 dni na jego rozpatrzenie. Jedno jest pewne. Kościerski szpital nie podpisze umowy, gdyż wniesienie odwołania wstrzymuje jej zawarcie. Trzeba podkreślić jednak, że pacjenci nie mają powodów do niepokoju. Choć szpital nie podpisał umowy, nadal można szukać pomocy w tej placówce.

Przypomnijmy, że zamieszanie wokół nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w kościerskim szpitalu powstało kilka tygodni temu. Wówczas okazało się, że w placówce przyjmowało dwóch lekarzy, w tym jeden wyjazdowy. Tymczasem w ofercie konkursowej szpital zapewniał, że dyżurować będzie trzech specjalistów. Efektem było wypowiedzenie umowy przez NFZ na świadczenie usług w zakresie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Była to jedyna taka sytuacja na Pomorzu. Wówczas NFZ ogłosił rokowania, do których zaprosił ponownie szpital oraz kościerską przychodnię.

- Oferta szpitala była lepsza - mówi Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia w Gdańsku. - Jeśli rokowania się uprawomocnią, wówczas kościerski szpital będzie świadczył nocną i świąteczną pomoc do 31 grudnia.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, o zwycięstwie szpitala w rokowaniach zadecydowała proponowana obsada personalna (trzech lekarzy i trzy pielęgniarki) oraz zaproponowana niższa kwota za świadczenia.

Z nocnej pomocy w szpitalu korzysta każdego dnia średnio 30 pacjentów, natomiast w święta jest ich ok. 70.