Pożar w Leśnicach. Rodzina nie powiedziała strażakom o przebywającej w budynku kobiecie
Świadkowie zgodnie odpowiadają, że pomieszczenie, w którym przebywała uratowana przez strażaków 53-letnia kobieta, było w strasznym stanie. Do tego smród, który odrzucał na wejściu. O tym, że ewakuacji potrzebuje znajdująca się w nim kobieta, rodzina nie powiedziała strażakom. Sama też jej nie wyprowadziła, przez co mogło dojść do tragedii.
– Dwa razy byli pytani, czy ktoś tam jeszcze przebywa. Można mówić o dużym szczęściu, że kierujący akcją podjął decyzję, żeby jeszcze raz przeszukać pomieszczenia, bo mogło dojść do tragedii – mówi st. kpt. Marcin Elwart, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Lęborku. – Kobieta nie była w stanie sama opuścić tego pomieszczenia. Najprawdopodobniej jest osobą niechodzącą.
W tej sytuacji strażacy zawiadomili policję.
– Podjęliśmy taką interwencję, po tym jak strażacy po wejściu do tego budynku w jednym z mieszkań znaleźli kobietę w stanie wymagającym konsultacji lekarskiej. Zatrzymaliśmy w tej sprawie kobietę i mężczyznę, mieszkańców gminy Nowa Wieś Lęborska – informuje asp. sztab. Magdalena Zielke, w zastępstwie Oficera Prasowego Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku.
Sprawą zajął się już prokurator.
– Mogę powiedzieć, że dwie osoby zostały zatrzymane. Trwają czynności prowadzone intensywnie przez policję – mówi Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejonowej w Lęborku.
53-letnia kobieta z Leśnic żyła w strasznych warunkach. Brud, smród i… szczury
Strażacy to muszą być twardzi ludzie, ale nawet nimi wstrząsnęło, w jakich warunkach przebywała uratowana kobieta. Rozkładające się resztki jedzenia, brud, odpady, nieprawdopodobny smród. Mówią też o szczurach. Ci, którzy przyjechali na miejsce, potwierdzają relację strażaków o strasznych warunkach.
– W życiu nie widziałem takich warunków w domu. To był dramat. Do tej pory jestem wstrząśnięty. Po tym, co zobaczyłem, mam traumę. Zwierząt nie trzymałbym w takim pomieszczeniu. Tam było wszystko i smród nie do wytrzymania. Pomimo tego, że miałem maskę, to musiałem stamtąd uciekać – mówi radny Marek Malinowski. – Pamiętam tę panią, jak jeszcze była „przy sobie”, a wczoraj jej nie poznałem. Jest bardzo chuda.
I dodaje, że to szczęście w nieszczęściu, że przy pożarze komina udało się pomóc tej pani.
Marzena Piotrowska, sołtys Leśnic mówi, że nie wie, kto w tych czasach jest w stanie mieszkać w takich warunkach.
– Nie wiem, do czego to porównać. To był tragiczny widok. Stare jedzenie, odpadki – mówi Marzena Piotrowska.
53-letnia kobieta z Leśnic żyła w strasznych warunkach. GOPS wyjaśnia
Oprócz policji i ratowników medycznych, o pożarze i warunkach, w jakich została odnaleziona kobieta, poinformowano Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Nowej Wsi Lęborskiej. Kierownik Elżbieta Kowalczyk mówi, że sprawa jest wyjaśniana.
– Sprawdzimy, czy ta kobieta tylko weszła do pomieszczenia, które było nieużywane. W tym mieszkaniu kiedyś doszło do pożaru i państwo nie zrobili tam remontu. Ten pokój był nieużywany, zamknięty. Nie wiem, czy ta pani była tam przetrzymywana. Ten pokój jest w głębi. Najpierw jest ten zamieszkały przez rodzinę, a potem ten, który był jakby pani pokojem. Pracownicy GOPS stwierdzili, że ktoś w nim sypia i mieszka. Łóżko, tapczan, na którym pani miała pościel, w jej pokoju na pewno było używane.
Kierownik GOPS twierdzi, że kobieta jest w dobrym kontakcie słownym i logicznym oraz nie jest osobą leżącą.
Wyjaśnienia wymaga, czy kobieta znalazła się w tym zapuszczonym pomieszczeniu, uciekając przed pożarem, czy jej stan zdrowia pozwalał na samodzielne przemieszczanie się, czy też przebywała tam częściej i dłużej. Strażacy przecież twierdzą, że wymagała pomocy przy ewakuacji, że została wyniesiona.
– Jeżeli tam nawet nie mieszkała, a wszystko wskazuje na to, że mieszkała, to takie warunki nigdy nie powinny znajdować się w mieszkaniu – wyraża opinię radny Marek Malinowski.
Sołtys Leśnic Marzena Piotrowska twierdzi, że znała sytuację tej kobiety wcześniej, bo sama zgłaszała ją do opieki społecznej.
– Tam była już interwencja może z miesiąc temu, ale chyba to pomieszczenie nie zostało pokazane.
Kobieta została zabrana do szpitala. W piątek, 28 maja prokurator zdecyduje o losie członków jej rodziny, z którymi zamieszkuje.
MUSISZ OBEJRZEĆ TE GALERIE!
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?