Jazda pod wpływem alkoholu może zrujnować karierę wójta Mariusza Chmiela

- Pogodziłem się z wyrokiem sądu, ale wciąż jeszcze jestem wójtem gminy Słupsk i na razie jeszcze nikt mnie z tego stanowiska nie odwołał - mówi. - W 2011 roku wszedł w życie kodeks wyborczy, który uchylił wcześniejszą ordynację wyborczą. Kodeks mówi o tym, że tylko w przypadku bezwzględnego wyroku pozbawienia wolności skutkuje to odwołaniem ze stanowiska.

Do incydentu doszło na początku lutego. Wójt został zatrzymany w swoim volkswagenie passacie, kiedy wracał z konwentu samorządowców. Badanie alkomatem wykazało 1 promil w wydychanym powietrzu. Mariusz Chmiel został skazany na 6 tys. zł grzywny, roczny zakaz prowadzenia samochodów i wpłatę 2 tys. zł na rzecz Fundacji Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Musi także zapłacić 831 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Jeśli rada nie przegłosuje uchwały w sprawie odwołania wójta, sprawę rozstrzygnie wojewoda. - W takim wypadku wojewoda wyda rozporządzenie zastępcze - informuje Marek Szykut z Zamiejscowego Wydziału Nadzoru i Kontroli Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.

W praktyce oznacza to tyle, że jeśli wójta nie odwoła rada, to prawdopodobnie zrobi to wojewoda, bo chociaż Mariusz Chmiel powołuje się na nowe, łagodniejsze przepisy kodeksu, to sprawa będzie rozstrzygana według starych zasad.

- Nowy kodeks wyborczy nie stosuje się do obecnej kadencji - tłumaczy Jolanta Sudoł, komisarz wyborczy w Słupsku. - Nowe przepisy będą obowiązywały dopiero od następnej kadencji. Wówczas wójt będzie mógł wystartować w wyborach w 2014 roku.
Według starej ordynacji wyborczej jazda na podwójnym gazie jest traktowana jako umyślne przestępstwo, które skutkuje utratą mandatu. Jednak nie z automatu.

- Jak będzie uchwała w sprawie odwołania wójta, to może się on odwołać do wojewody, a potem do Wojewódzkiego i Naczelnego Sądu Administracyjnego - wyjaśnia Sudoł. - Dopiero po wyczerpaniu się procedur, wkracza komisarz wyborczy i rozpisywane są przedterminowe wybory.

Chmiel zasłynął jako jeden z największych przeciwników instalacji tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Głośno było też o jego konflikcie z prezydentem Maciejem Kobylińskim, który chciał poszerzenia granic Słupska. Wójt zrezygnował też na rzecz PKS-u z usług komunikacji miejskiej, która dowoziła mieszkańców do gminnych miejscowości. Ta decyzja wywołała falę protestów mieszkańców gminy. Poszło o zbyt wysokie, zdaniem wójta, dopłaty do kursów, które zażądał słupski ZTM.

Sprawa wójta Mariusza Chmiela podzieliła radnych gminy, choć większość z nich zgodnie przyznaje, że gospodarzem jest dobrym.

- Incydent jest ze wszech miar naganny, ale trzeba przyznać, że za kadencji wójta dużo dobrego w gminie się działo - mówi Beata Grzech, radna gminy. - Jako radna z miejscowości Redzikowo i Wieszyno mogę powiedzieć, że za czasów wójta zyskaliśmy nowy wodociąg i kanalizację.

- Wójt powinien zostać odwołany przez radę. Taka jest droga prawna - mówi z kolei Anna Masternak, radna gminy. - Uważam jednak, że wójt podjął wiele dobrych dla gminy decyzji, które skutkowały inwestycjami. Myślę, że nie poda się do dymisji, a zostanie na stanowisku do momentu wyczerpania się prawnych możliwości.

Inaczej widzi to radny Jerzy Karaś, radny gminy Słupsk: - Wójt zrobi to, co uważa za stosowne, ale gdybym ja był na jego miejscu, podjąłbym męską decyzję i podał się do dymisji, bo przecież jakieś pokłady honoru w człowieku są. Nie może być tak, że są równi i równiejsi. Sprawa powinna zostać rozwiązana szybko, albo w jedną, albo w drugą stronę. Przeciąganie jej szkodzi wizerunkowi gminy. Nie ma ludzi niezastąpionych.

Odwołanie wójta może potrwać

Ustawa o samorządzie gminnym mówi, że pracownikiem samorządowym, zatrudnionym na podstawie wyboru lub powołania, może być osoba, która nie była skazana za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe.

Wygaśnięcie mandatu stwierdza rada gminy, w drodze uchwały, najpóźniej po upływie miesiąca od dnia wystąpienia przesłanek wygaśnięcia mandatu. Przed podjęciem uchwały o wygaśnięciu mandatu należy umożliwić wójtowi złożenie wyjaśnień. Uchwałę o wygaśnięciu mandatu wójta przewodniczący rady gminy niezwłocznie przesyła wojewodzie i komisarzowi wyborczemu. Jeśli rada gminy przegłosuje uchwałę o odwołaniu wójta, będzie on mógł odwołać się od decyzji rady do wojewody. Wojewoda również podejmuje decyzję w przypadku, kiedy rada nie odwoła wójta ze stanowiska. Od uchwały rady gminy i decyzji wojewody przysługuje wójtowi odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w terminie siedmiu dni od momentu, kiedy zostanie mu doręczona uchwała rady gminy. Sąd administracyjny ma dwa tygodnie na rozpoznanie skargi. Jeśli decyzja WSA będzie dla wójta niekorzystna, może złożyć skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wygaśnięcie mandatu następuje w chwili, gdy NSA wyda negatywne orzeczenie.