Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak będzie wyglądał most w Tczewie? Spór między władzami miasta, a komitetem społecznym

Przemysław Zieliński
Przemysław Zieliński
Zaostrza się spór wokół koncepcji odbudowy zabytkowego mostu przez Wisłę w Tczewie. Władze powiatu tczewskiego, które zarządzają obiektem, zadecydowały o wyborze wariantu - zdaniem Społecznego Komitetu Odbudowy Mostu - zbyt nowoczesnego. Członkowie komitetu, którzy optują za koncepcją wiernie odtwarzającą wygląd zabytku sprzed 150 lat, uważają, że tym samym samorząd podjął decyzję wbrew woli mieszkańców Tczewa.

- Decyzja ta jest zaprzeczeniem idei samorządności, ponieważ podstawową funkcją starostwa jest reprezentowanie interesów mieszkańców - uważa Łukasz Brządkowski ze SKOM, którego członkowie zebrali niedawno ponad 4 tys. podpisów pod petycją z apelem o odbudowę, wierną oryginalnemu wyglądowi mostu.

Dyskusja nad wyborem koncepcji trwa od kilku miesięcy. Według dokumentacji wybranej przez powiat odbudowane zostaną wieżyczki i bramy wjazdowe, ale nowe przęsła będą miały inną gęstość kratownicy niż trzy najstarsze z 1857 r. Z kolei portalowi wjazdowemu od strony Lisewa Malborskiego nadany zostanie dość futurystyczny wygląd. Koszt zadania szacowany jest na 133 mln zł netto.

- To kompromis, powstały w wyniku konsultacji społecznych - mówił nam niedawno wicestarosta tczewski Mariusz Wiórek.
Władze powiatu tłumaczyły, że tylko wariant nawiązujący do dziejów obiektu zyska pozytywną zgodę wojewódzkiego konserwatora zabytków. Dariusz Chmielewski w liście do SKOM stwierdził, że realizacja wariantu historycznego będzie "zafałszowaniem niezwykłej i bardzo złożonej historii tego wyjątkowego w skali światowej obiektu".

- Musieliśmy w końcu wybrać koncepcję odbudowy, aby rozpocząć prace nad ostateczną dokumentacją i kosztorysem inwestycji - mówi starosta Józef Puczyński. - Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w trakcie przygotowywania dokumentacji wprowadzać jeszcze jakieś modyfikacje.

Zdaniem członków SKOM, podjęcie decyzji o wyborze wariantu odbyło się niezgodnie z procedurami. Decyzja nie została przegłosowana w formie uchwały, a tylko zatwierdzona.

- Odmówiono nam też skopiowania lub tylko zajrzenia do jawnego protokołu z posiedzenia zarządu powiatu, bez podania przyczyny odmowy - dodaje Łukasz Brządkowski.

- Decyzja o wyborze koncepcji została podjęta zgodnie z prawem - ripostuje starosta. - Nie była to uchwała zarządu, więc nie było potrzeby jej przegłosowania. Wszyscy członkowie zarządu zgodzili się na wybrany wariant. Zasadą jest, że protokół z posiedzenia zarządu jest przyjmowany na kolejnym spotkaniu, zostanie więc upubliczniony w czwartek, 11 lipca.
Członkowie SKOM chcą zaskarżyć decyzję zarządu powiatu do sądu. Z kolei Rzecznika Praw Obywatelskich poinformowali o odmowie dostępu do informacji publicznej.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki