Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Karnowski już w krótszych włosach. Zaczął je zapuszczać w proteście przeciw rządom PiS. Już chce cofnięcia jednej z decyzji oponentów

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Wideo
od 16 lat
Prezydent Sopotu wybrany posłem w wyborach parlamentarnych już czuje władzę, która, w razie nieudanej misji tworzenia rządu przez PiS, przypadnie być może koalicji opozycyjnej. Ściął włosy, które zapuszczał przez niemal 8 lat w proteście przeciw dotychczasowym rządom partii. Złożył też deklarację cofnięcia efektów budowy koncernu multienergetycznego Orlenu. Włączenie do holdingu gdańskiej rafinerii Lotos wywołało protesty polityków opozycji z regionu.

Tak, jak zapowiedział w poniedziałek, podczas konferencji podsumowującej wyniki wyborów i frekwencję w Sopocie, Jacek Karnowski uporządkował fryzurę przed pójściem do Sejmu. Prezydent Sopotu, jako lider ruchu samorządowców „Tak! Dla Polski”, z listy Koalicji Obywatelskiej uzyskał mandat poselski z wynikiem niemal 8 tys. głosów w mieście (jedna trzecia uprawnionych) i nieco ponad 55 tys. – w całym okręgu wyborczym, obejmującym Gdańsk, Sopot i połowę woj. pomorskiego.

Dotychczasowa fryzura Jacka Karnowskiego była efektem nieco dziwacznej demonstracji. Prezydent Sopotu niemal 8 lat temu zapowiedział, że nie będzie ścinał włosów, póki w kraju będzie rządzić Prawo i Sprawiedliwość. Happeningowy protest spowodowany był wprowadzonymi przez rząd Zjednoczonej Prawicy obniżkami podatku PIT, z części którego powstaje budżet samorządów. Karnowskiemu nie podobała się też próba reformy wymiaru sprawiedliwości, którą oceniał jako niekonstytucyjną i naruszającą praworządność.

- To było wtedy, kiedy pierwszy raz zaczęto nam zabierać pieniądze i kiedy zaczęto psuć prawo w Polsce – mówił Jacek Karnowski po postrzyżynach w garderobie sopockiej Operze Leśnej 18 października w południe.

Happening zgromadził tłumek sopocian i rzeszę dziennikarzy. Mimo tego, że PiS nadal rządzi, uzyskał w wyborach pierwszy wynik wśród startujących ugrupowań a prezydent Andrzej Duda zapowiedział powierzenie misji tworzenia rządu jego przedstawicielowi, Karnowski uważa, że współpracujące z sobą partie opozycji przejmą władzę. PiS mimo pierwszego wyniku nie ma większości w Sejmie. Włosy, wprawną ręką utytułowanego gdyńskiego fryzjera, zostały obcięte. Jak prezentuje się nowa fryzura posła-elekta, i jak przebiegły postrzyżyny można sprawdzić w galerii:

Jacek Karnowski już w krótszych włosach. Zaczął je zapuszcza...

Podczas spotkania z dziennikarzami po happeningu Jacek Karnowski już składał deklaracje, jakby jego oponenci polityczni stracili władzę, deklaracje dosyć konkretne.

- Nie mamy „Lotosu” – mówił o efekcie konsolidacji sektora energetycznego, która była kontestowana przez polityków PO z regionu. - Będziemy się starali odwrócić tę sytuację, przejrzeć tę umowę, czy jej nie można wypowiedzieć. Ja bym był zdecydowanie za tym, żeby ją wypowiedzieć i wrócić do tego, żeby „Lotos”, skarb Pomorza, wrócił do nas - deklarował.

Dopytywany, czy tę deklarację składa w imieniu własnym, swojego ruchu, czy całej potencjalnej koalicji KO-PSL-Polska 2050-Lewica stwierdził, że jest to również postulat polityków KO.

- Nie wyobrażam sobie żeby ruch Szymona Hołowni, PSL czy Lewica mieli inne zdanie – zaznaczył.

CZYTAJ TAKŻE: Nowy p.o. dyrektora Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. Ze stanowiska odchodzi Karol Kalinowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki