W spotkaniu, do którego doszło w niedzielę 18 czerwca w Pruszczu Gdańskim, ze sportowcem Igorem Traczem uczestniczyli Andriy Besedin, szef administracji wojskowej Kupiańskia oraz jego doradcy Vitaliy Kolesnik i Denys Tsyba. Kupiańsk leży w obwodzie charkowskim, obecnie kilka kilometrów od niego przebiega linia frontu. To bardzo ważny strategicznie węzeł kolejowy i drogowy. W ubiegłym roku miasto było od 27 lutego do 10 września 2022 roku pod okupacją rosyjską. Tą drogą szło zaopatrzenie wojsk rosyjskich. Przed inwazją Rosji na Ukrainę mieszkało w nim dwadzieścia kilka tysięcy mieszkańców. Obecnie ok. 11 tysięcy. Rosjanie cały czas ostrzeliwują miasto.
- W naszym mieście codziennie są ostrzały. Codziennie społeczność, która została w mieście, cierpi od regularnych ostrzałów - mówi Andriy Besedin, szef administracji wojskowej Kupiańskia. - Miasto znajduje się 8 km od linii frontu. To znaczy, że wszystkie rodzaje broni, które posiada agresor, są stosowane w kierunku miasta Kupiańsk. Ale miasto żyje, pracuje. Mieszka w nim obecnie 11 tysięcy ludzi, w tym 530 dzieci. Jest to bardzo niebezpieczne, ale mimo tego bardzo wysokiego poziomu niebezpieczeństwa codziennego życia miasto żyje.
W wyniku rozmów przeprowadzonych ze sportowcem, wielokrotnym mistrzem Polski, Europy i świata w wyścigach psich zaprzęgów, który od 24 lutego 2022 roku organizuje konwoje humanitarne w różne regiony Ukrainy, transporty z pomocą będą także docierały do Kupiańska.
- Obecnie nasz zespół ludzi, czterech Polaków i jedna Kanadyjka, jest w okolicach Bachmutu na Donbasie i teraz przemieszczają się na Chersoń, by tam też dostarczyć pomoc. To jest 47 konwój, który zorganizowaliśmy na Ukrainę w ciągu tego ostatniego roku. Jeździmy z zaopatrzeniem dla jednostek wojskowych, szpitali, a także dla schronisk psów i kotów oraz zwykłych ludzi. Wozimy, to co jest potrzebne w danym regionie. To m.in. wszelkiego rodzaju sprzęt medyczny do szpitali i dla żołnierzy walczących na froncie, karma dla zwierząt, śpiwory - mówi Igor Tracz.
- Tutaj pierwszą potrzebą, którą zgłasza Andriy, jest karma dla zwierząt - dodaje sportowiec. - Mają ogromny problem, jak zresztą w większości miejscowości na Ukrainie, ze zdziczałymi psami, które głodne zaczynają atakować ludzi. Można je odstrzelić lub nakarmić. Oni wybierają to drugie wyjście. Dlatego na pewno w tym konwoju dla nich znajdzie się karma plus to, co jeszcze zasygnalizują, że jest potrzebne. Ten konwój ruszy już za dwa tygodnie, bo w tym okresie planujemy nasz 48 transport, jak się okazuje do miejscowości, które są oddalone od Kupiańska 200 km, więc do nich także pojedziemy.
Mamy spory asortyment dla walczących żołnierzy na pierwszej linii, mamy towar dla ludzi, ale nie mamy dla zwierząt! Kto może niech wpłaca lub wysyła karmę! - dodaje sportowiec.
Sportowiec prowadzi fundację "Fundacja Igora Tracza" nr KRS 0001013032, nr konta 67160014621745444250000001. Można wpłacać na karmę dla zwierząt, która trafia wraz z jego konwojami na Ukrainę. Kto chciałby karmę przesłać, może to zrobić wysyłając ją pod adres: Fundacja Igora Tracza, Pokoleń Lechii Gdańsk 1, 80-560 Gdańsk.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody