MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Stoczniowcy nadal bez pracy, narzekają na szkolenia

Jacek Klein, Szymon Szadurski
Stoczniowcy narzekają na szkolenia
Stoczniowcy narzekają na szkolenia Tomas Bołt
Do tej pory zaledwie 300 gdyńskich stoczniowców znalazło pracę. To nieco ponad 5 proc. z 5-tys. zwolnionej załogi. Firma DGA, która odpowiada za poszukiwanie pracy dla stoczniowców (w umowie zobowiązała się do znalezienia pracy dla przynajmniej 20 proc. stoczniowców) przyznaje, że sytuacja jest trudna, ponieważ brakuje ofert pracy na rynku.

- Pracodawcy mówią - tak, dam pracę, ale nie zatrudnię na etat - tłumaczy Łukasz Czajka z DGA.
Pracodawcy twierdzą z kolei, że mają wątpliwości, czy program szkoleń realizowany przez DGA odpowiada ich zapotrzebowaniu. W ubiegłym tygodniu Loża Gdańska Business Centre Club i Gdański Związek Pracodawców zorganizowały spotkanie z DGA i Wojewódzkim Urzędem Pracy. Okazało się, że było to pierwsze spotkanie od ośmiu miesięcy trwania programu.

- To prawda, do tej pory nie doszło do takich rozmów - powiedział Maciej Dobrzyniecki, kanclerz Loży. - Jednak nie ma problemu, ponieważ firmy kontaktowały się indywidualnie z doradcą.

- Od maja eksplorujemy rynek pracodawców i odbywamy spotkania w sprawie pracy dla stoczniowców - zapewnia Czajka. - Jeśli ktoś był zainteresowany wiedzą o naszym programie, to do niej dotarł.

Z informacjami od firmy DGA chyba jednak jest nie najlepiej, ponieważ w trakcie spotkania od przedsiębiorców padały podstawowe pytania, np. o to, na podstawie jakich danych DGA kieruje stoczniowców na konkretne szkolenia. DGA wyjaśnia, że kierowało się analizami i badaniami rynku oraz indywidualnymi zgłoszeniami... stoczniowców. A co z pracodawcami? Zdaniem przedsiębiorców program poszukiwania pracy może spalić na panewce przez samą specustawę stoczniową. Według nich od kilku miesięcy trójmiejskie zakłady powinny być szturmowane przez rzesze stoczniowców, a tymczasem chętnych do pracy nie ma.

- Przyznanie sześciomiesięcznych świadczeń spowodowało, że stoczniowcy dopóki otrzymują pieniądze, nie mają motywacji do poszukiwania pracy - uważa Grzegorz M. Słupski, prezes firmy Argo SA.

- Powinno być odwrotnie. Świadczenie powinno być bonusem. Jak znajdziesz szybko pracę lub podejmiesz ją w ramach oferty od DGA, to otrzymasz dodatkowe świadczenie - twierdzi Jan Zarębski, przewodniczący Gdańskiego Związku Pracodawców.

Stoczniowcy twierdzą z kolei, że pracodawcy wykorzystują sytuację na rynku pracy i oferują "śmieszne" wynagrodzenia, sporo poniżej 2 tys. zł dla doświadczonych pracowników.
Wypłaty świadczeń zakończą sie w listopadzie. Do urzędów pracy zawitają prawdopodobnie setki stoczniowców.

- Ofert na rynku jest jednak niewiele - stwierdził Tadeusz Adamejtis, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku. - Wielu stoczniowców ma, niestety, niskie kwalifikacje, zwłaszcza w prostych zawodach.
WUP chce z początkiem przyszłego roku wprowadzić ułatwienia dla pracodawców, którzy zatrudnią stoczniowców. Będą mogli uzyskać zwrot kosztów utworzenia nowego miejsca pracy, zwrot wynagrodzenia dla pracowników zatrudnionych przy pracach interwencyjnych.
Stoczniowcy tymczasem nadal narzekają na szkolenia oferowane przez DGA. Chcieliby podwyższyć swoje kwalifikacje, ale...

- Od czterech miesięcy nie mogę doprosić się o szkolenia. Na dodatek telefony, które przekazali mi na kartce podczas pierwszej konsultacji, ciągle milczą. Nie wiem już, co o tym myśleć - mówi jeden ze stoczniowców.

Problemem, zdaniem stoczniowców, jest także niski poziom szkoleń i niedostosowanie ich poziomu do kwalifikacji pracowników. Osobom z wyższym wykształceniem technicznym, które kończyły Politechnikę Gdańską, reprezentanci DGA potrafią zaproponować pomoc w... napisaniu CV.
Propozycję taką otrzymał m.in. Leszek Świętczak, przewodniczący Związku Zawodowego "Stoczniowiec".

- Powiedziałem pani z DGA, która dzwoniła, aby przyszła do mnie do biura, to mogę jej pokazać, jak napisać CV - mówi. - Poprosiłem też, aby zgłaszała się do stoczniowców z sensownymi propozycjami szkoleń.

Związkowcy zresztą interweniowali już kilka razy u przedstawicieli DGA w sprawie sposobu prowadzenia szkoleń. Mówią jednak, że niewiele z tego wynikło.

- Jedna, wielka amatorszczyzna - podsumowuje działania DGA Jan Gumiński, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej Stoczni Gdynia SA. - Stoczniowcy są bardzo rozgoryczeni, większość z nich nie została jeszcze przeszkolona. Terminy są ciągle przesuwane, z sierpnia na wrzesień, z września na październik. Pracownicy DGA ciągle nas zwodzą.
Anna Zarzycka, wicedyrektor departamentu zarządzania projektami DGA SA, przyznaje, iż na część szkoleń pracownicy stoczni rzeczywiście muszą czekać.

- Wynika to jednak z faktu, iż nasi doradcy indywidualnie ustalają ze stoczniowcami potrzebne im tematy szkoleń - mówi Zarzycka. - Jeśli pojawiają się nowe, których wcześniej nie prowadziliśmy, musimy znaleźć kilku wykonawców, sporządzić analizę i dokumentację i przesłać do ARP do akceptacji, aby wybrać najtańszą firmę. Bezzwłocznie szkolimy też tych pracowników, którzy zgłaszają się i mówią, iż mają propozycję pracy, żeby jednak podjąć ją, muszą przejść szkolenie. Do 15 listopada chcemy też przeszkolić tych stoczniowców, którzy jeszcze nie uczestniczyli w żadnych kursach.

Zarzycka dodaje, że nie słyszała wcześniej o problemach z dodzwonieniem się do siedzib DGA w Gdyni, czy Szczecinie.

- W obu miastach mamy szeroką kadrę konsultantów, zawsze można przyjść i porozmawiać z nimi - mówi. - Uruchomiliśmy nawet specjalne infolinie, aby można było się dodzwonić.

Nie zgadza się ponadto z argumentem, iż niestosowne jest proponowanie wyższej kadrze kierowniczej stoczni kursów z pisania CV. - Pojawiają się u nas brygadziści, mistrzowie, a nawet dyrektorzy i okazuje się, że część z nich nie wie, jak poprawnie zredagować CV - podsumowuje.
Tak czy inaczej, firma DGA, która na szkolenia i znalezienie pracy dla byłych stoczniowców z Gdyni i Szczecina otrzymała 40 mln zł, jak do tej pory wyszkoliła tylko 2100 osób z gdyńskiego zakładu (z 4400 zgłoszonych do programu) i tylko dla 300 znalazła zajęcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki