Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Spotkanie w sprawie Monaru we Wrzeszczu

Magdalena Sapkowska
Mieszkańcy Wrzeszcza od kilku tygodni protestują przeciw lokalizacji pogotowia socjalnego
Mieszkańcy Wrzeszcza od kilku tygodni protestują przeciw lokalizacji pogotowia socjalnego Grzegorz Mehring
Kilkadziesiąt osób stawiło się na spotkaniu z Ewą Kamińską, wiceprezydent miasta, w sprawie lokalizacji pogotowia socjalnego przy ul. Sobieskiego. Mieszkańcy od kilku tygodni protestują przeciwko temu, by Pogotowie Socjalne dla Nietrzeźwych oraz Poradnia Profilaktyki i Terapii Uzależnień Monar powstały właśnie tam.

Wśród nich był prof. Henryk Krawczyk, rektor Politechniki Gdańskiej, która liczyła na nabycie tego terenu pod budowę wydziałów uczelni. Dyskusja była burzliwa.

Zobacz zdjęcia ze spotkania

- Nowy ośrodek musi być dostępny dla uzależnionych, nie może być na peryferiach - uzasadniała Ewa Kamińska. - Istotą sporu jest wyzbycie się uprzedzeń i lęków wobec uzależnionych.
- Od czterech lat prowadzimy pogotowie dla nietrzeźwych. Nie ma się czego bać. Klienci dowożeni są przez policję i wypuszczani, gdy alkomat pokazuje zero - przekonywał też Wojciech Bystry, prowadzący pogotowie dla nietrzeźwych.

- Dlaczego spotkanie zorganizowano już po decyzji miasta? Dlaczego wcześniej nie było konsultacji z mieszkańcami? - grzmiał radny Jacek Teodorczyk. - Wzywam władze miasta do unieważnienia swojej decyzji i podjęcia nowej po konsultacjach z mieszkańcami. Złożę w tej sprawie interpelację - mówił, a nagrodziły go burzliwe oklaski.
- To fakt, decyzja zapadła. Spotkanie jest aktem dobrej woli, chcemy wyjaśnić państwa obawy - mówiła Kamińska. - Można było przez lata obserwować, jak wygląda działanie takiej placówki przy 3 Maja. Jej działanie w nowej lokalizacji nie będzie się niczym różnić.

Protest mieszkańców przeciwko pogotowiu dla nietrzeźwych

- Ta lokalizacja jest specyficzna. Tu są szkoły, akademiki, przedszkole. To, że obecnie klienci pogotowia nie sprawiają problemów, wynika z tego, że obok jest sąd, prokuratura, areszt. U nas nie ma niczego takiego - podkreślał Paweł Śliwski, przewodniczący komitetu protestacyjnego. - Wysłaliśmy list protestacyjny do prezydenta w kwietniu. Nadal nie ma odpowiedzi. Dlatego składamy dziś kolejny list i zapowiadamy, że będziemy dalej protestować.

Zwracano też uwagę na historyczny aspekt Wrzeszcza. - Ul. Sobieskiego znajduje się w Dolinie Królewskiej, istniejącej od XVII wieku. To nie miejsce na pogotowie socjalne. Równie dobrze można było zbudować je w parku oliwskim - kpiła jedna z mieszkanek, dawna pracownica biura konserwatora zabytków w Gdańsku.
- Miałam kilka lat temu praktyki w Monarze. Pamiętam, że narkomanom rozdawano strzykawki. Potem oni szprycowali się pod budynkiem. Po prostu boję się, że u nas będzie to samo! - krzyczała lokatorka z ul. Jarowej.

- To prawda, byliśmy w czołówce programu rozdawania czystych igieł. Ale przez lata zmieniła się struktura uzależnień. Większość naszych pacjentów pali marihuanę, zażywa dopalacze i przede wszystkim leczy się z uzależnień - przekonywała Eliza Wejrowska z Monaru.
- Czy miasto nie ma innej lokalizacji? Może szpital na Srebrzysku - pytał rektor PG.
- Srebrzysko należy do marszałka, ale zapytam prezydenta, czy jest jakaś możliwość zamiany działek - zapowiedziała radna Małgorzata Chmiel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki