Siedem filmów pokazanych w czasie minionego weekendu w gdańskim kinie Żak wyselekcjonowano z przepastnego programu ubiegłorocznego wrocławskiego festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty. We wrocławskim programie - to było szaleństwo! - znalazły się dziesiątki filmów niemal wszystkich rodzajów i gatunków. Publiczność gdańska musi zadowolić się wyborem skromnym, chociaż artystycznie wszechstronnym.
ZOBACZ: repertuar przeglądu T-Mobile Nowe Horyzonty w kinie Żak
Film zdecydowanie najbardziej niezwykły w tej prezentacji to "Shirley - wizje rzeczywistości", dzieło austriackiego reżysera Gustava Deutscha, zainspirowane obrazami Edwarda Hoppera. To rzadkiej miary fenomen artystyczny. Deutsch cudownie wczuwa się w okoliczności, w jakich Hopper komponował swoje płótna.
Z sześciu tytułów pozostałych niesłychanie silne wrażenie wywołuje amerykański dramat "Kiedy umieram", nakręcony przez Jamesa Franco na podstawie prozy Williama Faulknera. To jeden z najbardziej szyderczych obrazów amerykańskiego kina drogi. Po śmierci matki rodu Addie Bundren, familia postanawia spełnić jej ostatnią wolę i pochować ciało nieboszczki niedaleko miasta Jefferson. Dzieje kina nie znają tak koszmarnego obrazu pogrzebowej wędrówki.
Rodzinny koszmar patronuje również francuskiemu filmowi biograficznemu "Camille Claudel 1915". Oto los pochodzącej z ubogiej rodziny, wybitnie uzdolnionej rzeźbiarki, która od najmłodszych lat tworzyła prace zbijające z tropu znawców sztuki. Nie mając żadnego oparcia w rodzinie, Camille została kochanką Augusta Rodina. Po stracie dziecka zniszczyła większość swoich prac i zapadła w głęboką depresję. Umieszczona przez brata w szpitalu psychiatrycznym, spędziła za jego murami 30 lat bez kontaktu z najbliższymi.
Zdumiewająco wielkim zainteresowaniem cieszyła się na przeglądzie w Żaku rosyjska klechda "Niebiańskie żony Łąkowych Maryjczyków" Aleksieja Fedorczenki.
Twórca udał się z kamerą do krainy Maryjczyków, gdzie pokusił się o sportretowanie obyczajów 26 panien i mężatek w różnym wieku (imię każdej z nich zaczyna się na literę "O" ), których świadomość i kultura Erosa kształtowana była na przesądach i wierzeniach ludowych, a które w dobie świtającego wyzwolenia seksualnego doznają przeżyć dla nich szokujących.
W podobnym kręgu obyczajowym rozgrywa się akcja gejowskiego "Nieznajomego nad jeziorem", francuskiego thrillera pornograficznego w reżyserii Alaina Guiraudie. Od wyrafinowanego pokazu sprośności ocieka również "Goltzius and the Pelican Company", film znanego wizjonera Petera Greenawaya, który w tym nowym rozpasanym wizualnie dziele szydzi z sześciu surowych zakazów dotyczących owocu zakazanego w Starym i Nowym Testamencie. Artysta nie szczędzi widzowi bluźnierczych aktów perwersji, kopulacji, kastracji. Szkoda jedynie, że Greenaway nie ma talentu Felliniego.
[email protected]
Rozmowę na temat filmu "Shirley - wizje rzeczywistości" przeczytasz w papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z dn. 14.01.2014 r. oraz w wersji elektronicznej gazety - na prasa24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?