Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gaz łupkowy na Pomorzu: Dwie zagraniczne firmy rezygnują z poszukiwań gazu

Joanna Kielas, Bartosz Cirocki, Arkadiusz Kosiński
Talisman Energy wycofuje się z poszukiwań gazu łupkowego w Polsce
Talisman Energy wycofuje się z poszukiwań gazu łupkowego w Polsce Tomasz Smuga
Z poszukiwań w Polsce wycofały się dwie potężne firmy: amerykański koncern Marathon Oil i kanadyjski Talisman Energy. Czy to koniec naszych nadziei na kraj miodem i gazem płynący? Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zapewnia, że nie.

Zarząd Talisman Energy z siedzibą w Kanadzie przebudował strategię rozwoju firmy na rynkach światowych, w wyniku czego podjęto decyzję o wycofaniu się z inwestycji poszukiwawczych węglowodorów w tych krajach, które nie mogą zapewnić szybkiego zwrotu inwestycji - tłumaczy Tomasz Gryżewski, dyrektor polskiego oddziału Talismana. - Takim miejscem jest też Polska, gdzie eksploracja gazu ziemnego z łupków dopiero się zaczęła. Problemy regulacyjno-geologiczne w Polsce nie pozwalają TLM myśleć o szybkim przystąpieniu do produkcji. Koncesje Talismana przejął w zarządzanie San Leon, dotychczasowy partner mniejszościowy Talismana w Polsce. Obiecujące wstępne wyniki odwiertów z 2012 roku w Lewinie i Braniewie oraz koło Brodnicy będą teraz badane dalej przez San Leon, który już niedługo przeprowadzi próby ciśnieniowe na odwiertach, a następnie kolejne odwierty, już poziome.

- Nowy właściciel koncesji jeszcze się do nas nie odezwał - informuje Łukasz Jabłoński, wójt gminy Linia, na której terenie jest odwiert w Lewinie. - Że gaz u nas jest, to już wiemy. Pytanie tylko, czy jest go wystarczająco dużo, by firmom opłacało się go wydobywać na skalę przemysłową.

Z poszukiwań gazu łupkowego rezygnuje także amerykańska firma Marathon Oil, która prace prowadziła na koncesji Kwidzyn we wsi Pilichowo w gminie Prabuty.
- Po wnikliwej analizie i ocenie działalności poszukiwawczej spółki na terenie Polski i nieudanych próbach znalezienia pokładów węglowodorów, nadających się do komercyjnej eksploatacji, Marathon Oil podjął decyzję o zakończeniu działalności w Polsce - podał Marathon Oil w kwartalnym sprawozdaniu. - Przewidujemy, że zakończenie naszej działalności w Polsce nastąpi w drugiej połowie 2014 roku po zrealizowaniu wszystkich niezbędnych prac, służących nie tylko wypełnieniu zobowiązań koncesyjnych, ale również potwierdzeniu naszego wieloletniego zaangażowania i troski o środowisko naturalne - można przeczytać dalej.

Na tym nie koniec. Firma Lane Energy Exploration sp. z o.o. likwiduje odwiert LE-1H, w Kleszczewie w gminie Pszczółki. Był to pierwszy i na razie jedyny odwiert próbny w powiecie gdańskim. Dowiercono się na głębokość ponad 3 tysiące metrów, do złoża łupkowego. Po głębokiej analizie, która trwała prawie dwa lata, naukowcy z firmy doszli do wniosku, że wydobycie nie będzie opłacalne. Prace polegające na bezpiecznym zlikwidowaniu odwiertu zostaną przeprowadzone do końca bieżącego roku.
Co na te doniesienia nasz krajowy potentat, czyli Polskie Górnictwa Naftowe i Gazownictwo? PGNiG nie tylko nie wycofuje się ze swoich planów związanych z całym krajem, ale także nie wyklucza przejęcia praw od innych koncesjonariuszy.
- Fakt rezygnacji dwóch podmiotów zagranicznych z poszukiwań gazu łupkowego w Polsce nie ma żadnego przełożenia na strategię i plany PGNiG w tym zakresie - informuje Rafał Pazura z zespołu prasowego spółki. - PGNiG stale monitoruje i analizuje sytuację, stąd pozyskiwanie kolejnych koncesji jest jak najbardziej możliwe. W tej chwili o konkretach jednak nie możemy informować.
Spółka zapowiada, że w tym roku wykona 33 odwierty, w tym 13 w poszukiwaniu gazu z łupków. Niedawno zakończyła prace na otworze Wysin (pow. kościerski), gdzie teraz trwają tam roboty związane z zarurowaniem i zacementowaniem otworu, a następnie rozpoczną się analizy pobranych próbek. Kilka dni temu PGNiG rozpoczęło drążenie kolejnego otworu badawczego Kochanowo (pow. wejherowski), trwa przygotowanie dla odwiertu w Borczu (pow. kartuski), gdzie początek wierceń planowany jest do sierpnia.

Zamierzeń nie zmienia także spółka BNK Polska, działająca w powiatach kartuskim i bytowskim. - Realizujemy nasze działania zgodnie z wcześniejszym planem - deklaruje Jacek Wróblewski, dyrektor spółki. - Obecnie w przypadku otworów Gapowo i Miszewo czekamy na decyzje środowiskowe i zmiany warunków koncesji tak, aby móc przeprowadzić tam szczelinowania poziome.

W powiatach malborskim i sztumskim koncesję na poszukiwanie gazu łupkowego posiada włoska spółka Eni Polska. W ubiegłym roku wykonano pierwsze odwierty w Kamionce (gm. Malbork) i Bągarcie (gm. Dzierzgoń), ale w tym roku prace nie będą kontynuowane.

- Na razie nie ma żadnych planów co do wierceń w tym roku, ani na Kamionce, ani gdziekolwiek indziej. Czekamy na decyzję centrali, która zapadnie, jak zakończą się badania rdzeni pobranych z odwiertów - poinformowało nas Eni Polska, które zaznacza, że na razie nie ma mowy o wycofaniu się z poszukiwań gazu łupkowego.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/rejsy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki