Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Film "Po miłość" nagrodzony na festiwalu w Nowym Jorku! Andrzej Mańkowski – reżyser i scenarzysta filmu - mieszka w Gdyni

Grażyna Antoniewicz
Wideo
od 16 lat
Wyprodukowany przez firmę HOP! Media Beaty Hrycyk-Mańkowskiej oraz współfinasowany przez PISF film fabularny "Po miłość" zdobył dwie najważniejsze nagrody 25. edycji Brooklyn Film Festival w Nowym Jorku: nagrodę Best Feature Narrative oraz Grand Prix - nagrodę Grand Chameleon Award. Film, który w konkursie o Grand Chameleon Award pokonał 144 produkcje z całego świata, jest debiutem pełnometrażowym Andrzeja Mańkowskiego – reżysera i scenarzysty "Po miłość", który mieszka w Gdyni. Wśród aktorów są też trójmiejscy aktorzy Jakub Nosiadek, Szymon Sędrowski i Martyna Gogołkiewicz.

Film jest kameralnym dramatem psychologicznym. Opowiada historię będącej w kryzysie małżeńskim Marleny (Jowita Budnik), która przez internet poznaje Senegalczyka Bruna (Mamadou Ba). Kobieta, zmagająca się z alkoholizmem męża Zbigniewa (Artur Dziurman), dzięki nowej znajomości odzyskuje poczucie własnej wartości i kobiecości. Okazuje się jednak, że Bruno ma wobec niej inne zamiary niż stworzenie związku.

Zgubiona komórka

- W drodze na galę festiwalu zostawiłem swój telefon komórkowy na ławce w nowojorskim metrze. Ktoś go znalazł i oddał do okienka kasowego. To zdarzenie okazało się dobrą wróżbą – mówi Andrzej Mańkowski. – Już po gali dowiedzieliśmy się od innych uczestników festiwalu, że nasz film był gorąco chwalony i dyskutowany w kuluarach. Dedykujemy te nagrody aktorom i całej ekipie realizacyjnej filmu. – mówi Beata Hrycyk-Mańkowska. Przy odbiorze nagród producentce i reżyserowi towarzyszyła aktorka Patrycja Ziniewicz brawurowo debiutująca w filmie drugoplanową rolą Kingi – wiejskiej dziewczyny zapatrzonej w media społecznościowe. Wśród aktorów są też trójmiejscy aktorzy Jakub Nosiadek, Szymon Sędrowski i Martyna Gogołkiewicz.

"Po miłość / Pour l'amour" jest filmem dwujęzycznym, stąd też dwujęzyczny tytuł. Spora część dialogów jest po francusku. Film kręcono na Kaszubach. Andrzej Mańkowski - scenarzysta i producent filmowy. Autor filmów dokumentalnych, sztuk teatralnych, reportaży i programów telewizyjnych. Odznaczony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego medalem Gloria Artis. Mieszka w Gdyni

Przed premierą mówili

- Pomysł na ten film przyszedł z mojej pracy reporterskiej. Od 10 lat piszę scenariusze filmów pełnometrażowych i zawsze inspiracją są dla mnie prawdziwi ludzie i prawdziwe wydarzenia - powiedział nam przed premierą reżyser. - Ta historia układała mi się w głowie przez rok, pisanie scenariusza zajęło nieco ponad dwa tygodnie. "Po miłość / Pour l'amour" to film wielokulturowy, wielojęzyczny. Postacie mówią po polsku, po francusku, Lech Dyblik śpiewa po rosyjsku, jest coś po norwesku, bo taki jest świat, w którym żyjemy - zapewnia. - Osadzając akcję na wsi, specjalnie te światy jak kolce ponabijałem.

Tresowana sowa

- To jest film ze zwierzętami i było to naprawdę wyzwanie - zapewnia Andrzej Mańkowski. - Matka z małymi kaczuszkami musiała zagrać, to co w scenariuszu napisane. Była tresowana sowa - znaleźliśmy w Gdańsku fantastyczne małżeństwo, ludzi, którzy są miłośnikami sów. Oprócz tego były gołębie i kundelek. Śmieję się, że jest to film przyrodniczy, bo nasz operator Sławek Witek lata temu robił dla Uniwersytetu Gdańskiego filmy przyrodnicze.

Landrynkowa dziewczyna

Młoda gdańska aktorka Patrycja Ziniewicz miała do zagrania "landrynkową dziewczynę", taką, jakich wszędzie pełno, pazury, rzęsy, tipsy, pasemka, błyskotki. "Pewna siebie idę w świat, myśląc, zrobię karierę, świat na mnie czeka".

Ten film był piękną podróżą, chociaż na początku byłam nastawiona negatywne do postaci, którą gram. Drażniła mnie w Kindze jej lekkomyślność i głupota. Kiedy przeczytałam scenariusz, powiem szczerze, nie wydała mi się sympatyczna, ale podczas pracy nad rolą naprawdę polubiłam Kingę. Jest w niej dużo kobiecości - to piękna cecha - mówiła Patrycja Ziniewicz.

Wiało z każdej strony

Marlenę Kobarę, sprzątaczkę w szkole, która w młodości, dawno, dawno temu, trenowała gimnastykę artystyczną gra Jowita Budnik, która przygotowując się do tej roli przez trzy miesiące, trenowała gimnastykę artystyczną w szkole sportowej w Gdyni, pod opieką trenerki Anny Mrozińskiej.

Na drodze z Kościerzyny na Juszki ekipa kręciła inscenizację wypadku samochodowego.

- Były to dwie noce, w mżawce - wspomina reżyser. - Jowita tam tak strasznie w kość dostała. Kiedy grała ostatnią scenę, trzymaliśmy kciuki, żeby dała radę.

- Scena wypadku była jedną z najtrudniejszych - opowiada aktorka. - Temperatura w nocy oscylowała w granicach zera albo poniżej. Oczywiście, cała ekipa była na planie, tylko że odpowiednio ubrana - mieli stroje, w których choćby i na biegun można ruszać. Bardzo o nas dbali, okrywali pomiędzy ujęciami itd., ale jednak siedziałam w aucie w letniej sukieneczce, szyby były stłuczone, wiało z każdej strony.

Czasami kręciliśmy w dość trudnych okolicznościach. Kończyliśmy we wczesnych godzinach rannych, gdy wracaliśmy do hotelu już świtało. Ptaki śpiewały i było pięknie, słońce wschodziło, ale całą noc trzymał mróz minus 2, 3 stopnie. Ten film jest generalnie o miłości trudnej, takiej, jaka jest między Zbychem i Marleną, miłość, która być może jest, a być może jej nie. Może o niej zapomnieli, jeszcze próbują ją odgrzebać, wrócić do początków ich relacji, co nie bardzo się udaje opowiadał - Artur Dziurman, który w filmie wcielił się w męża Marleny, budowlańca Zbigniewa Kobarę.

Kadry z filmy "Po miłość" gdyńskiego reżysera Andrzeja Mańkowskiego

Film "Po miłość" nagrodzony na festiwalu w Nowym Jorku! Andr...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki