Dyskusja nad przyszłością Starego Rynku [wideo, zdjęcia]

Właśnie kończą się badania archeologiczne na Starym Rynku. Kończą się zasypaniem odkopanych śladów świetności średniowiecznego Słupska. Jak wielkie emocje one budzą było widać podczas środowej otwartej dyskusji, po której władze miasta muszą poskromić Dżina, którego wypuściły z butelki, zgadzając się na wykopaliska. Teraz bowiem trzeba znaleźć sposób na przyszłe - teraźniejsze zakopanie jest konieczne dla ochrony zabytków - wyeksponowanie, co ciekawszych znalezisk.

Giulio Caldeo, właściciel włoskiej restauracji Casa Italia, którą otworzył na rynku, mówił o swojej wizji przyszłości centrum miasta.

- Mieszkam w Słupsku tyle lat, że czuję się słupszczaninem - zaczął Włoch. - W moim rodzinnym mieście w Italii też zrobiono rewitalizację, zaprezentuję ją, jako przykład.Oglądaj także: Sonda GP24. Czego brakuje na Starym Rynku? Deptak zamiast ulicy? [wideo]

Przedsiębiorca roztoczył szeroką wizję zmian w centrum Słupska, a centrum widzi na Starym Rynku, pod którego powierzchnią, jego zdaniem powinien powstać parking. Co spowodowałoby większy ruch i zainteresowanie mieszkańców innych dzielnic, w konsekwencji ożywiłoby rynek. Dodając do tego wyeksponowanie części odkryć dokonanych przez archeologów. Wszystko spięte z rewitalizacją ul. Mostnika oraz bulwarów nad Słupią, co jest planowane. Do tego dojście bezpośrednie z pl. Zwycięstwa na Nowobramską.

Jednak pomysłów na to było mnóstwo i niektóre wykluczające się. A co będzie dalej? Po zasypaniu rynku pojawi się tam tymczasowa nawierzchnia, a władze miasta mają ogłosić konkurs architektoniczno-urbanistyczny na zagospodarowanie rynku. W środę radni w specjalnej uchwale zgodzili się na pilne przeznaczenie na ten cel 20 tys. zł, jako wstęp do przygotowania konkursu. A potem? Zobaczymy.

W dyskusji uczestniczył także historyk dr Bronisław Nowak, zastępca prezydenta Krystyna Danilecka-Wojewódzka oraz architekt Mirosław Zwolski. Ich opinie na temat Starego Rynku znajdziecie w jutrzejszym wydaniu "Głosu Pomorza" i GP24 PLUS.