Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debrzno: Żwir dla radnego, pismo do burmistrza? Przepychanki w gminie

Piotr Furtak
Zdzisław Marek twierdzi, że ziemi ma wystarczająco dużo, a pismo, które trafiło do burmistrza, to odwet na jego osobie
Zdzisław Marek twierdzi, że ziemi ma wystarczająco dużo, a pismo, które trafiło do burmistrza, to odwet na jego osobie Piotr Furtak
Zdzisław Marek, radny gminy Debrzno i sołtys wsi Grzymisław zażądał od pracowników firmy zajmującej się rekultywacją składowisk odpadów we wsi przywiezienia nieodpłatnie na jego prywatny teren 20 wywrotek żwiru - tak przynajmniej wynika z pisma, które we wtorek trafiło na biurko Mirosława Buraka, burmistrza gminy Debrzno. Zdzisław Marek zaprzecza. Twierdzi, że to odwet za jego zainteresowanie się pracami na wysypisku.

Przedstawiciel firmy ma zresztą zdecydowanie więcej zastrzeżeń pod adresem radnego. Jego zdaniem wcześniej domagał się on podarowania mu rur na studnie odgazowujące i należących do gminy płyt żelbetonowych. Z oświadczenia firmy wynika też, że po odmowie "współpracy" ciężarówki firmy były sprawdzane pod względem tonażu. Radny stanowczo zaprzecza.

- Nic nie wiem na ten temat - mówi Zdzisław Marek. - Chciałem kupić od nich żwir. Powiedzieli mi, że nie są zainteresowani, że za mało płacę. O żadnych rurach nic nie wiem, o płytach rozmawiałem z Witoldem Meyerem, dyrektorem Zakładu Gospodarki Komunalnej w Debrznie. Powiedział mi on, że płyty zostały położone koło wysypiska, aby mógł na nie wjechać ciężki sprzęt. Myślałem, że będę mógł je zagospodarować na jakąś drogę na terenie sołectwa, dyrektor Meyer powiedział jednak, że oni je odzyskują i płyty będą wykorzystane przez ZGK. Gdyby miały się zmarnować, to co innego.

Wszystko jest w oświadczeniu
Autor pisma zawiadamiającego o rzekomych poczynaniach Zdzisława Marka wczoraj nie chciał z nami rozmawiać.
- To, co chciałem przekazać, zawarłem w oświadczeniu - usłyszeliśmy od niego w krótkiej rozmowie. - Niech burmistrz zadecyduje dalej, co zrobić z tematem.
Zdzisław Marek nie ukrywa, że interesował się tym, co dzieje się na wysypisku. Jego zdaniem chodzi jednak o rodzaj zemsty za uwagi dotyczące chociażby remontu drogi, którą jeździł sprzęt należący do firmy.

- Nie znam się na pracach związanych z rekultywacją. Nie wiem, ile jaka warstwa ziemi ma mieć, jak to ma być zasypywane - mówi Zdzisław Marek. - Chciałem to wiedzieć i dzwoniłem w tej sprawie do inspektora nadzoru budowlanego. Za pośrednictwem sekretarza gminy poprosiłem fachowców, aby się wypowiedzieli - wykonawca wówczas się na mnie obraził. Z lekka mnie nawet ochrzanił, dlaczego się tym interesuję. Ja mu na to, że jestem tu sołtysem... On twierdził z kolei, że dużo wysypisk już zrobił i żaden sołtys się tym nie interesował. Mnie to interesowało, tym bardziej, że to blisko mojego pola. Co ten człowiek napisał w złości, tego nie wiem.

Co powie radca?

Mirosław Burak ma twardy orzech do zgryzienia. Jaką decyzję podejmie? Tego jeszcze nie wiadomo.
- Zarzuty stawiane radnemu w tym dokumencie są na tyle poważne, że być może trzeba zainteresować nimi prokuraturę - mówi burmistrz Burak. - Decyzję będę mógł podjąć jednak dopiero po rozmowie na ten temat z naszym radcą prawnym.
Jakie dowody na swoje oskarżenia pod adresem radnego ma przedstawiciel firmy? Tego nie wiemy. Pewne jest to, że temat firmy poruszano między innymi podczas posiedzeń komisji rewizyjnej, której członkiem jest Zdzisław Marek.
- Chciał się zorientować, jak rekultywacja będzie wyglądała i ile to będzie kosztowało - mówi Jan Płaczek, przewodniczący komisji rewizyjnej. - Nie kierował jednak żadnych oskarżeń pod adresem firmy.

W czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" przeczytasz fragmenty pisma, które dotarło do burmistrza.
Albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki