MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czarne: Strażacy z OSP byli na imprezie, gdy pojawił się ogień. Pomogli, teraz chcą ich ukarać SONDA

Piotr Furtak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne T.Bołt/archiwum DB
Szesnaście lat strażakiem ochotnikiem był naczelnik OSP w Czarnem. Wiele wskazuje na to, że może zostać wyrzucony z jednostki. Za nadgorliwość...

- Głupi byłem, nie powinienem jechać - tak w rozmowie z nami Zbigniew Krukowski, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Czarnem, komentuje wynik badań alkomatem podczas akcji gaśniczej w Sierpowie. Naczelnik oraz jego kolega z jednostki mieli w wydychanym powietrzu po około 2 promile alkoholu. Wszystko wskazuje na to, że obaj mogą zostać wykluczeni z szeregów straży.

Już same okoliczności pożaru, który wybuchł w ostatnią sobotę w Sierpowie, są kuriozalne. Najprawdopodobniej ogień się pojawił, gdy na dach stodoły w jednym z gospodarstw spadły fajerwerki puszczane ze świetlicy wiejskiej, gdzie trwała impreza urodzinowa. Budynek gospodarczy błyskawicznie zajął się ogniem. Właściciele naprędce zaczęli wyprowadzać z niego maszyny rolnicze. Ogień zajął jednak m.in. dwa samochody.W tym samym czasie w remizie OSP, w oddalonym o kilka kilometrów Czarnem, trwała inna impreza urodzinowa. Do zabawy zaproszono m.in. naczelnika jednostki oraz innego ze strażaków. Panowie pili alkohol, gdy jednak zawyła syrena w jednostce, obaj wybiegli z sali i wskoczyli do wozów bojowych. Dwa trzyosobowe zastępy ochotników z Czarnego dotarły na miejsce jako pierwsze.

- W sumie w akcji uczestniczyło sześć zastępów - 22 ludzi - relacjonuje Tomasz Marasz, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Człuchowie. - Paliła się stodoła, zagrożony był budynek mieszkalny oraz drugi budynek gospodarczy. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, paliły się między innymi dwa samochody. Właścicielom udało się ewakuować część mienia. Pozostała część, o znacznej wartości, się spaliła. Wstępnie straty oszacowano na 300 tysięcy złotych, w tym 50 tysięcy złotych w budynkach.

Strażacy z Człuchowa wiedzą oczywiście o wynikach badań ochotników z Czarnego. Tomasz Marasz zaznacza, że gdy tylko się okazało, że dwóch z nich jest nietrzeźwych, odsunięto ich od działań. Konsekwencje mają być jednak wyciągnięte przez zarząd OSP w Czarnem. Przypuszczalnie decyzja podjęta zostanie 3 lutego. Obaj strażacy będą też prawdopodobnie odpowiadali za popełnienie wykroczenia. Grozi im grzywna. Poważniejsze konsekwencje mogą natomiast grozić uczestnikom zabawy w świetlicy, którzy odpalali fajerwerki. Kodeks karny przewiduje w takim przypadku nawet pięć lat pozbawienia wolności.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki