Jak słyszymy od funkcjonariuszy, delegatura CBA w Gdańsku pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prowadzi wielowątkowe śledztwo w sprawie rzekomych "nieprawidłowości przy sprzedaży przez Robotniczą Spółdzielnię Mieszkaniową „B.” w Gdańsku w 2015 roku prawa użytkowania wieczystego działki położonej przy alei Grunwaldzkiej 597 w Gdańsku wraz z prawem własności do stojącej tam kamienicy (odrębna nieruchomość)".
- Kamienica w momencie sprzedaży była zamieszkana przez lokatorów komunalnych. Ustalenia agentów CBA wskazują, że sam budynek nie powinien być sprzedany przez spółdzielnię – nie należał do „B.”, a do Skarbu Państwa – Gminy Miasta Gdańsk i znajdował się w jej posiadaniu - mówi Piotr Kaczorek z CBA.
Funkcjonariusz tłumaczy, że śledztwo gdańskiej Delegatury CBA i prokuratury dotyczy wątku "wyprowadzenia z zasobów komunalnych Gdańska tych lokali mieszkalnych."
- Według ustaleń śledczych przekroczono uprawnienia i nie dopełniono obowiązków, działając na szkodę interesu prywatnego osób tam zamieszkałych, jak i interesu publicznego - mówi Kaczorek.
Jak informuje, zarzuty usłyszała w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku ówcześnie pełniąca funkcję Zastępcy Dyrektora Wydziału Skarbu Urzędu Miejskiego w Gdańsku, Kierowniczka Referatu Obrotu Nieruchomości.
- Ustalenia CBA i prokuratury wskazują, że gdańska wysoka urzędniczka samorządowa, mając wiedzę o sprzedaży kamienicy, nie podjęła odpowiednich działań zmierzających do ochrony gminnych zasobów nieruchomości komunalnych (m.in. uzgodnienie księgi wieczystej, wpisanie ostrzeżenia o toczącym się postępowaniu, ustanowienie zakazu zbywania), a nawet wskazała pisemnie, iż kamienica stanowi własność Spółdzielni „B.”, co było sprzeczne z jej własnym, wcześniejszym stanowiskiem i rzeczywistym stanem prawnym budynku - wyjaśnia rzecznik CBA.
Z informacji udzielonych przez CBA wynika, że w efekcie kamienica zostać miała wydana w marcu 2016 roku nowemu nabywcy, a zasoby mieszkaniowe Gdańska zmniejszyły się o lokale o wartości "nie mniejszej niż 1 mln zł".
- Warto dodać, że ta sama urzędniczka usłyszała z początkiem września br. zarzuty w innej sprawie prowadzonej przez CBA i Prokuraturę Okręgową, mającej związek z zaniechaniem dochodzenia w terminie roszczenia należnego Gminie Miasta Gdańsk - podsumowuje Piotr Kaczorek.
Zobacz też: Przegląd najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia na Pomorzu
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?