Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uran z Mierzei Wiślanej nadaje się do elektrowni jądrowej

Kazimierz Netka
Archiwum/DB
Wraz z coraz bardziej konkretnymi planami budowy elektrowni jądrowej w Polsce wzrasta zainteresowanie poszukiwaniem i wydobyciem paliwa do tej elektrowni, czyli uranu. Mamy go także w województwie pomorskim. Jednak nawet próby poszukiwania i dokumentowania złóż rud uranu już teraz budzą sprzeciwy. Tak jest w rejonie Jeleniej Góry, gdzie poszukiwaniami uranu w Sudetach zamierza zająć się australijska firma.

Na plany wydobywania uranu w Polsce, w tym na Pomorzu, bardzo niechętnie patrzą ekolodzy.
- Pomysł wydobywania uranu w Polsce to karkołomne przedsięwzięcie - komentuje Katarzyna Guzek, rzeczniczka prasowa kampanii Klimat i Energia w organizacji Greenpeace. - Trzeba zdać sobie sprawę z ogromnego skażenia środowiska i kosztów, z jakimi się to wiąże. Zamiast snucia mrzonek o byciu potęgą atomową, Polska powinna skupić się na rozwoju sektora odnawialnych źródeł energii. Pomorze mogłoby wiele zyskać, gdyby - zamiast atomu - powstały tu morskie farmy wiatrowe. Ich budowa wiązałaby się ze zwiększeniem liczby miejsc pracy w regionie, między innymi w stoczniach - dodaje Guzek.

Czytaj również: Elektrownia jądrowa w Żarnowcu, Choczewie lub Gąskach

W Pomorskiem poszukiwania uranu prowadzono np. w latach 70. ubiegłego stulecia między innymi na Mierzei Wiślanej. W Krynicy Morskiej wykonano odwiert, sięgający około 3 kilometrów w ziemię. Eksploracje te zakończyły się odkryciem bogatej w uran rudy i bardzo cennych złóż... wód solankowych ważnych dla lecznictwa.

Odkryty wówczas obszar pomorskich złóż rud uranu sięga od Sopotu po Tczew, a następnie południowa jego granica biegnie na wschód, ku Gołdapi. Jak dzisiaj mieszkańcy Krynicy Morskiej reagują na możliwość wydobywania paliwa jądrowego na Mierzei Wiślanej? To pytanie tym bardziej na czasie, że właśnie na Pomorzu są dwie lokalizacje pod jądrówkę - chodzi o Żarnowiec i Choczewo. Kolejna to Gąski w Zachodniopomorskiem.

- Projekt urządzenia u nas kopalni uranu byłby niemile widziany - stwierdza zdecydowanie Adrian Bogusłowicz, prezes zarządu Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - Mierzeja Wiślana to obszar typowo turystyczny. Poza tym - jest to element Europejskiej Sieci Ekologicznej Obszarów Chronionych "Natura 2000", na których działalność wydobywcza nie jest wskazana. Pod ziemią w Krynicy Morskiej znajdują się wody solankowe i te zasoby zamierzamy wydobywać. To nasz skarb.

Czy można się spodziewać, że podobnie jak na południu kraju, w Sudetach, tak i nad Bałtykiem pojawi się firma zainteresowana podziemnymi złożami uranu? Według naszych informacji, to możliwe. Wydobywanie tego surowca w Polsce nie miałoby jednak większego sensu. Za granicą uran można kupić bardzo tanio. Polskie złoża jak na razie traktowane są jako rezerwowe.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki