- To skomplikowana sprawa, bo tu chodzi o dodatkowe medium, które ma zostać dostarczone do mieszkań - przyznaje Krzysztof Murawski, prezes Czynu. - Rozumiemy, że nie zawsze to medium musi być chciane przez lokatora, a tym bardziej przez kogoś, kto wykupił mieszkanie i jest jego właścicielem. Nie mogę mu tego narzucić.
Akcję likwidacji piecyków gazowych na rzecz instalacji ciepłowni miejskiej już prowadzi spółdzielnia Kolejarz, która na podstawie sporządzonej wśród mieszkańców ankiety ustaliła, że większość jest za przyłączeniem ciepłej wody z sieci. Na tej podstawie Sydkraft podłączył całe bloki. To część szeroko zakrojonej akcji, która ma na celu likwidację awaryjnych i często przestarzałych piecyków gazowych na bezpieczną instalację z miejskiej ciepłowni.
- Chętnie pozbędę się piecyka - mówi pan Krzysztof, właściciel jednego z mieszkań. - Jest po prostu wygodniej. Wystarczy, że piecyk się zepsuje, a czeka mnie grzanie wody do mycia na kuchence gazowej.
Tymczasem to, co dla jednych jest "bezpieczne i wygodne", dla innych oznacza po prostu "drogie". - Jestem zdecydowanie na "nie" - mówi Danuta Nakoniecz-na. - Z tego co wiem, to bardzo drogi interes. Samo przyłączenie do sieci kosztuje około 1800 złotych. Później do tego dochodzą koszty zużycia ciepłej wody. Używam piecyka gazowego i jestem z niego zadowolona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?