- Większość pacjentów Wojewódzkiego Centrum Onkologii w Gdańsku skoncentrowana jest na walce z ciężką chorobą i żyje swoim bólem - przyznaje pan Edward, który leczy się w nim od kilku dobrych lat. - Mało interesuje ich, co dzieje się wokół.
Tym razem jednak reakcja pacjentów bardzo go zaskoczyła. W ciągu niespełna godziny kilkudziesięciu chorych podpisało się pod listem otwartym w obronie WCO, który pan Edward napisał w ich imieniu do władz wojewódzkich i krajowych. Bo WCO to coś więcej niż zwykła przychodnia. Tu walczy się o życie.
List otwarty pan Edward napisał, gdy w sobotnim wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" przeczytał informację o tym, że byt i przyszłość Wojewódzkiego Centrum Onkologii są zagrożone.
Czytaj też: Wojewódzkie Centrum Onkologii w Gdańsku będzie częścią Copernicusa
- Dzięki trafnej diagnozie i precyzyjnie dobranej terapii w WCO udało mi się pokonać nie jeden, a dwa nowotwory, na które zachorowałem w krótkim odstępie czasu - mówi mężczyzna. - Są oczywiście nieprzyjemne skutki uboczne ciężkiej chemioterapii (neuropatia rąk i stóp, zakrzepica żył w nogach), ale z tym da się uporać. Dlatego nie mogę obojętnie przyglądać się majsterkowiczom z pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego i postanowiłem napisać list otwarty - protest, który załączam z prośbą o jego rozpowszechnienie - napisał pan Edward w e-mailu do redakcji.
- Nasz protest dotyczy uchwały Zarządu Województwa Pomorskiego z dnia 30 czerwca 2015 roku o włączeniu Wojewódzkiego Centrum Onkologii w Gdańsku w struktury szpitala Copernicus i szpitala na Zaspie - tłumaczy pani Beata, która do WCO dojeżdża aż z Kwidzyna. - Protestujemy przeciwko zamiarowi likwidacji WCO jako samodzielnego podmiotu i wzywamy radnych Sejmiku Województwa Pomorskiego, by odrzucili wniosek Zarządu, jako szkodliwy dla obecnych i przyszłych pacjentów WCO. W pełni solidaryzujemy się z protestem Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" WCO w Gdańsku. Nikt nas, pacjentów, nawet nie zapytał o zdanie i opinię na temat dotychczasowego funkcjonowania WCO, które niejednemu z nas uratowało życie i pomogło przezwyciężyć ciężką chorobę. Zdumiewa nas również fakt, że inicjatorzy poważnej zmiany statusu prawnego WCO nie zasięgnęli opinii tak wybitnych specjalistów jak prof. Jacek Jassem czy prof. Marzena Wełnicka-Jaśkiewicz z GUMed.
Obok imienia, nazwiska i miejsca stałego zamieszkania pacjenci wpisali numery swoich telefonów. Na dowód, że ich podpisy są autentyczne. Tak by adresaci: premier Ewa Kopacz, minister zdrowia prof. Marian Zembala, Sejmik WP i pomorski wojewoda nie mieli wątpliwości, że ich protest jest prawdziwy.
- Pod listem w obronie WCO można się nadal podpisać - w rejestracji Centrum, w laboratorium, na oddziałach - dodaje Anna Mankiewicz, koordynator pakietu onkologicznego i członek Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność".
Do sprawy wrócimy.
Treść listu można przeczytać na kolejnej stronie artykułu.
LIST OTWARTY
w sprawie uchwały Zarządu Województwa Pomorskiego z dnia 30.06.2015 r.
o włączeniu Wojewódzkiego Centrum Onkologii w Gdańsku w struktury
szpitala „Copernicus” i szpitala na Zaspie.
Protestujemy przeciwko zamiarowi likwidacji samodzielnego podmiotu jakim jest Wojewódzkie Centrum Onkologii w Gdańsku, które od 2014 r. funkcjonuje jako spółka prawa handlowego i wnosząc sprzeciw do takich działań - wzywamy Sejmik Województwa Pomorskiego o odrzucenie wniosku Zarządu Województwa Pomorskiego , jako działania szkodliwego dla obecnych i przyszłych pacjentów WCO.
W pełni solidaryzujemy się z protestem Komisji Zakładowej NSSZ Solidarność WCO w Gdańsku i podzielamy obawy, że nieprzemyślane działania mogą poważnie zaszkodzić pacjentom WCO chorym na nowotwory.
Prognozy o co najmniej 3-krotnym wzroście zachorowań na nowotwory na Pomorzu w najbliższym 10-leciu zmuszają do zupełnie innego spojrzenia na ten problem, niż zaprezentował Zarząd WP.
Nikt nas pacjentów nawet nie zapytał o zdanie i opinie jaką mamy w sprawie dotychczasowego funkcjonowania WCO, które nie jednemu z nas uratowało życie i pomogło przezwyciężyć ciężką chorobę, a przy licznych okazjach WCO nazywano „perełką” i chlubą pomorskiego lecznictwa.
Zdumiewa nas fakt, że działający z ramienia Zarządu WP inicjatorzy poważnej zmiany statusu prawnego WCO - nie zasięgnęli opinii naszych wybitnych specjalistów na czele z prof. Jackiem Jassemem i prof. Marzeną Wełnicką-Jaśkiewicz.
Ufamy naszemu pomorskiemu środowisku lekarskiemu i pielęgniarkom oddanym pacjentom WCO, ale nie ufamy Pani Wicemarszałek Hannie Zych-Cisoń, gdyż jej argumentacja jest nieprzekonywująca. Nie zawiera żadnych racjonalnych argumentów merytorycznych, które uwzględniałyby interes PACJENTA WCO. Ogólne sformułowania nas nie przekonują !
Rozumielibyśmy, gdyby Zarząd WP, po dokonaniu wszechstronnych analiz i konsultacji społecznych - zmierzał np. do utworzenia Pomorskiego Holdingu Medycznego SA z ww. podmiotami tj. WCO, Copernicus, Zaspa i przede wszystkim GUMed.
Ponadto mamy zasadnicze wątpliwości natury formalnej, które wymagają rzetelnego sprawdzenia czy nie zostały naruszone przepisy prawa przy podejmowaniu uchwały z 30.06.2015 r. przez zarząd WP, a w szczególności:
- czy Walne Zgromadzenie Wojewódzkiego Centrum Onkologii w Gdańsku podjęło uchwałę o likwidacji spółki poprzez jej połączenie z inną spółką dominującą ?
- czy dokonano wymaganych konsultacji społecznych z podmiotami, którym Ustawa to gwarantuje ?
- czy wykonano wszechstronną analizę skutków zamierzonych działań w aspekcie interesu PACJENTÓW (obecnych i przyszłych), skutków prawnych i ekonomicznych takiej decyzji ?
Mając na uwadze dobrze rozumiany interes społeczny wyrażamy nadzieję, że nasz protest zostanie właściwie zrozumiany.
Więcej na temat tej sprawy przeczytasz w środowym (8.07.2015r.), papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?