Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władysławowo. Po telewizyjnej debacie były przeprosiny. Czy na tym się skończy?

P. Niemkiewicz, R. Kościelniak
Grażyna Cern ( na zdjęciu w momencie głosowania) zastanawia się, czy nie pozwać prywatnie Romana Czerwińskiego. - Teraz mogłabym przed sądem domagać się wpłaty nawet 100 tys. zł na cele publiczne...
Grażyna Cern ( na zdjęciu w momencie głosowania) zastanawia się, czy nie pozwać prywatnie Romana Czerwińskiego. - Teraz mogłabym przed sądem domagać się wpłaty nawet 100 tys. zł na cele publiczne... Konrad Kędzior
Dwa procesy sądowe po dyspucie kandydatów na burmistrza. Sprawa zakończyła się przeprosinami. Czy aby na pewno?

Roman Czerwiński (były przewodniczący Rady Powiatu Puckiego), który ubiegał się o fotel burmistrza Władysławowa, musiał przeprosić Grażynę Cern za wypowiedź w trakcie przedwyborczej debaty odbywającej się na antenie lokalnej telewizji. Poszło o zapłatę grzywny za nieprzekazanie sądowi przez Urząd Miasta skargi Romana Czerwińskiego na bezczynność burmistrz. Były przewodniczący twierdził, że Cern karę zapłaciła z urzędowej kasy.

- Nieprawda, grzywnę zapłacono z polisy ubezpieczeniowej naszego prawnika - mówi burmistrz. - Kasa miejska na tym nic nie ucierpiała. To osobne fundusze.

Sprawa trafiła do sądu, który nakazał przeproszenie Grażyny Cern. W odpowiedzi pozwany zaskarżył orzeczenie. Bronił się, mówiąc m.in., że zbyt późno dostarczono mu wezwanie do sądu i nie mógł przedstawić swoich argumentów.
Po pierwszej turze wyborów zaskarżenie rozpatrzył Sąd Apelacyjny, który podtrzymał orzeczenie pierwszej instancji, dodając jedynie nakaz realizacji wyroku w ciągu 48 godzin.

Władysławowo. Wybory 2014 burmistrza bez rozstrzygnięcia.

- Sąd w orzeczeniu wykazał, że zachowanie pana Czerwińskiego miało charakter naganny - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Grażyna Cern. - Wygłaszając nieprawdziwe informacje, naruszył dobre obyczaje życia społecznego.
Roman Czerwiński zapewnia, że już wykonał wyrok.
- W terminie zjawiłem się w Urzędzie Miasta i wręczyłem oświadczenie, w którym przeprosiłem Grażynę Cern - mówi. - Zleciłem też emisję przeprosin na antenie telewizji.

Roman Czerwiński uważa sprawę za zamkniętą. Grażyna Cern jednak zastanawia się, czy nie pozwać go prywatnie.
- Teraz mogłabym przed sądem domagać się wpłaty nawet 100 tys. zł na cele publiczne - mówi Cern.

ZOBACZ NASZ SERWIS SPECJALNY

WYBORY SAMORZĄDOWE 2014 NA POMORZU

WYNIKI GŁOSOWANIA W WOJ. POMORSKIM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki