Roman Czerwiński (były przewodniczący Rady Powiatu Puckiego), który ubiegał się o fotel burmistrza Władysławowa, musiał przeprosić Grażynę Cern za wypowiedź w trakcie przedwyborczej debaty odbywającej się na antenie lokalnej telewizji. Poszło o zapłatę grzywny za nieprzekazanie sądowi przez Urząd Miasta skargi Romana Czerwińskiego na bezczynność burmistrz. Były przewodniczący twierdził, że Cern karę zapłaciła z urzędowej kasy.
- Nieprawda, grzywnę zapłacono z polisy ubezpieczeniowej naszego prawnika - mówi burmistrz. - Kasa miejska na tym nic nie ucierpiała. To osobne fundusze.
Sprawa trafiła do sądu, który nakazał przeproszenie Grażyny Cern. W odpowiedzi pozwany zaskarżył orzeczenie. Bronił się, mówiąc m.in., że zbyt późno dostarczono mu wezwanie do sądu i nie mógł przedstawić swoich argumentów.
Po pierwszej turze wyborów zaskarżenie rozpatrzył Sąd Apelacyjny, który podtrzymał orzeczenie pierwszej instancji, dodając jedynie nakaz realizacji wyroku w ciągu 48 godzin.
Władysławowo. Wybory 2014 burmistrza bez rozstrzygnięcia.
- Sąd w orzeczeniu wykazał, że zachowanie pana Czerwińskiego miało charakter naganny - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Grażyna Cern. - Wygłaszając nieprawdziwe informacje, naruszył dobre obyczaje życia społecznego.
Roman Czerwiński zapewnia, że już wykonał wyrok.
- W terminie zjawiłem się w Urzędzie Miasta i wręczyłem oświadczenie, w którym przeprosiłem Grażynę Cern - mówi. - Zleciłem też emisję przeprosin na antenie telewizji.
Roman Czerwiński uważa sprawę za zamkniętą. Grażyna Cern jednak zastanawia się, czy nie pozwać go prywatnie.
- Teraz mogłabym przed sądem domagać się wpłaty nawet 100 tys. zł na cele publiczne - mówi Cern.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?