Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kim jest Lech Wałęsa? Biografie legendy "Solidarności"

Archiwum/RWA
Elektryk, który z zabitego deskami Popowa na Kujawach dotarł do Pałacu Prezydenckiego. Przywódca narodowej walki o wolność, noblista i kontrowersyjny polityk z zakrętami w życiorysie. Nic dziwnego, że biografie Lecha Wałęsy powstawały jak grzyby po deszczu.

Rozpoczął sam Lech Wałęsa w stylu "nie chcem, ale muszem". W 1989 roku wyszła jego "Droga nadziei", w której opisuje swoje losy od dzieciństwa do 1984 roku. Ta pozycja okazała się pierwszą częścią autobiograficznego tryptyku byłego prezydenta. Wałęsa napisał jeszcze "Drogę do wolności", wydaną w 1991 roku, i "Drogę do prawdy" (2008 rok). "Droga do wolności" to opowieść o strajkach 1988 roku, rozmowach Okrągłego Stołu i o zwycięskich wyborach prezydenckich. W "Drodze do prawdy" były prezydent opowiada o swoim życiu na szerokim tle wszystkich ważnych wydarzeń w jakich uczestniczył, począwszy od Grudnia 1970 roku. To jego spojrzenie na siebie i historię poszerzają też wspomnienia Danuty Wałęsy oraz Vaclava Havla, Bronisława Geremka czy Tadeusza Mazowieckiego.

Zobacz także:

Żadna z tych książek nie wywołała jednak takiego zainteresowania i zamieszania jak publikacja dwóch historyków Instytutu Pamięci Narodowej - Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka. Ich książka pt. "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" jeszcze przed premierą w 2008 r. wstrząsnęła polityczną sceną. Ta opasła pozycja, licząca 751 stron, w tym 130 stron skanów i fotokopii dokumentów źródłowych, stawia tezę, że Lech Wałęsa to "Bolek", tajny agent Służby Bezpieczeństwa o numerze 12536, zarejestrowany 29 grudnia 1970 roku. Były też inne zarzuty, m.in. o tym, że Lech Wałęsa już jako prezydent starał się usuwać fragmenty swojej kontrowersyjnej biografii. Książkę wydano w nakładzie 4 tysięcy egzemplarzy, który rozszedł się jak ciepłe bułeczki. W mediach rozpoczął się zażarty bój.

Spierali się dziennikarze i historycy. Książka podzieliła także środowisko IPN. Przeciw wydaniu tej publikacji naukowej zaprotestowała Maria Dmochowska, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej, twierdząc, że ta publikacja jest daleka od misji, jaką ma spełniać IPN. Profesor Andrzej Paczkowski uznał książkę za rzetelną, ale zgłosił wątpliwości co do wartości niektórych dokumentów i do obiektywizmu autorów. Sami autorzy podkreślali, że to nie jest biografia Lecha Wałęsy, a jedynie próba wyjaśnienia niejasności związanych z jego przeszłością i losami archiwaliów SB. Że to nie jest też historia Solidarności kreślona na tle sylwetki. Dowodzili, że interesowały ich głównie wątki relacji Wałęsy z SB i wynikające z tego faktu konsekwencje. Można powiedzieć, że mleko się rozlało. I w kolejnych biografiach lub przyczynkach do biografii ich autorzy też próbowali się zmierzyć z tym wątkiem.

Niezwykle głośna, z procesem w tle, była inna książka "Lech Wałęsa. Idea i historia". Wydana w 2008 roku, została napisana przez Pawła Zyzaka. Młody historyk tę biografię oparł na swojej pracy magisterskiej.
Publikacja wzbudziła wiele kontrowersji i jeszcze więcej emocji. Autor napisał w niej m.in., że były przywódca Solidarności w czasach młodości miał nieślubne dziecko, "sikał do kropielnicy" i "był nożownikiem z kompleksem Edypa". Pracownicy naukowi i recenzenci zarzucili od razu młodemu absolwentowi Uniwersytetu Jagiellońskiego to, że w swojej pracy nie powołuje się na udokumentowane źródła, co powinno być wymogiem pracy naukowej. Zarzucono mu spekulowanie i raczej interpretowanie faktów niż ich przedstawianie.

Jedna z córek Lecha Wałęsy, Anna, zdecydowała się wnieść pozew przeciwko wydawnictwu Arcana, które książkę Zyzaka wydało. W pozwie uzasadniano, że ta publikacja narusza dobro osobiste powódki, jakim jest sfera uczuciowa, wyrażająca się szacunkiem i miłością do osoby ojca. Sąd pierwszej instancji nakazał wydawcy zamieścić przeprosiny i wpłacić pieniądze na rzecz instytucji wskazanej przez córkę byłego prezydenta. Sąd Apelacyjny co prawda uznał, że spółka Arcana częściowo naruszyła dobra osobiste córki Lecha Wałęsy, ale oddalił powództwo.

Kolejnym biografem został Jan Skórzyński. "Zadra. Biografia Lecha Wałęsy" nie była już tak gorąco dyskutowana. Nie rozgrzewała emocji i nie podgrzewała do boju obu stron - zwolenników i przeciwników byłego prezydenta. Ale też nie można jej nazwać hagiografią czy laurką. Autorowi udało się zachować dystans do postaci bohatera. Przedstawia fakty, ale ich nie interpretuje. To zapis życia lidera związkowego i prezydenta III RP, ale bez dygresji i aluzji. Skórzyński też pisze o domniemanej współpracy z SB, ale nie opowiada się po żadnej ze stron konfliktu, który się toczy do dziś wokół teczek TW "Bolka". Są tu relacje zwolenników byłego prezydenta, ale też jego oponentów, na przykład Krzysztofa Wyszkowskiego. Jakby powiedział sam bohater, autor pokazał plusy dodatnie i plusy ujemne byłego prezydenta. Poza zaletami także jego wady - konfliktowanie i skłócanie środowisk politycznych przez Wałęsę, mieszana ocena prezydentury, zapędy autokratyczne i dyktatorskie czy populizm.

Na polskim rynku pojawiła się też książka opisująca sylwetkę przywódcy Solidarności z zagranicznej perspektywy. Niemiecki dziennikarz Reinhold Vetter, materiały do "Jak Lech Wałęsa przechytrzył komunistów" zbierał podobno od 30 lat. Rezultat wypada korzystnie dla bohatera biografii, choć autor nie zamyka oczu na jego przywary.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kim jest Lech Wałęsa? Biografie legendy "Solidarności" - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki