Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 nowych pociągów dla SKM? Przewoźnik ogłosił przetarg. Przez urząd marszałkowski może być za późno, by skorzystać z dofinansowania UE

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Karol Makurat/Reporter
Szybka Kolej Miejska ogłosiła przetarg na zakup 10 nowych pociągów elektrycznych. Jednostki mają obsługiwać trasę z Gdańska Śródmieścia po Lębork. Muszą też być dostosowane do niższych peronów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, gdy ta zostanie zelektryfikowana. Od 2018 roku jest zapewnione finansowanie ponad połowy budżetu przedsięwzięcia z funduszy europejskich, jednak dotąd na przeszkodzie stała polityka urzędu marszałkowskiego. Zabezpieczeniem kredytu na pozostałą część budżetu byłaby długoterminowa umowa z SKM na przewozy. Tej marszałek podpisać nie chciał, uzależniając zmianę decyzji od przejęcia kontroli nad SKM, w której większość udziałów mają obecnie Polskie Koleje Państwowe.

Przetarg SKM 2022

W ogłoszonym 2 września 2022 roku przetargu jest niecały miesiąc czasu na składanie ofert, do 29 września. 10 pociągów musi dotrzeć do przewoźnika do końca 2023 roku. Jeśli tak się nie stanie, przepadnie przyznana SKM jeszcze w 2018 roku promesa finansowania ponad połowy wartości zakupu z Centrum Unijnych Projektów Transportowych.

Przewoźnik zamierza kupić pojazdy o następujących parametrach:

  • ok. 75 m długości,
  • 4 człony,
  • nie mogą to być pojazdy piętrowe,
  • co najmniej 2 drzwi na stronę w każdym członie, czyli w całym pojeździe ma być co najmniej 8 drzwi z każdej strony,
  • co najmniej 170 miejsc siedzących (z tego nie więcej niż 10 proc może być uchylnych) i min. 287 stojących,
  • wysokość podłogi przy wejściach do pojazdów – 960 mm. Pojazdy mają mieć wysuwane stopnie umożliwiające korzystanie z peronów o wysokościach od 300 do 960 mm,
  • prędkość eksploatacyjna nie mniejsza niż 140 km na godz.

Pojazdy mają być przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych, a także wyposażone m.in. w toalety, klimatyzację, miejsca dla rowerów i gniazda USB oraz 230 V.

Ze względu na to, że na wyprodukowanie i certyfikowanie pociągów jest coraz mniej czasu, SKM coraz bardziej ogranicza plany zakupowe. Początkowo przewoźnik chciał kupić 10 pociągów 6- lub 8-członowych. Później – 20 4-członowych odpowiadających w sumie pojemnością pierwszym planom. Ostatecznie ogłasza przetarg na zakup połowy dotąd planowanych pociągów. Istnieje ryzyko, że z powodu krótkiego terminu na wyprodukowanie pociągów do przetargu nikt się nie zgłosi a pieniądze z dofinansowania i tak przepadną.

Gra o SKM

Po zapewnieniu sobie w lutym 2018 roku finansowania europejskiego na odnowienie taboru, SKM podjęła negocjacje z urzędem marszałkowskim w sprawie długoterminowej umowy na obsługę ruchu aglomeracyjnego w Trójmieście. Oceniano, że 9-10-letnia umowa byłaby dostatecznym zabezpieczeniem umożliwiającym uzyskanie kredytu na pozostałą część budżetu zakupu nowych pociągów. Tymczasem marszałek województwa, Mieczysław Struk, sygnalizował w różnych mediach, że byłby skłonny zapewnić wkład własny w zamian za większościowe udziały samorządu wojewódzkiego i obsługiwanych gmin w SKM.

- Możemy zaangażować się finansowo. Dołożymy brakującą kwotę władzom SKM-ki w ciągu kilku lat, ale w zamian chcemy większych udziałów w spółce przewozowej – mówił Mieczysław Struk w „Radiu Gdańsk” krótko po informacji o zdobyciu przez przewoźnika dofinansowania.

Urząd marszałkowski bezskutecznie starał się od lat o przejęcie kontroli nad przewoźnikiem od PKP. W lipcu 2018 pojawił się apel władz Gdańska, Sopotu, Tczewa, Rumi, Nowego Dworu Gdańskiego, Wejherowa, Linii, powiatu wejherowskiego oraz kartuskiego. Stwierdzono w nim, że struktura własności spółki, w której PKP posiada 68 proc. udziałów, a samorządy – 32 proc. sprawia, że samorządy nie mają kontroli nad spółką.

„W związku z powyższym, w trosce o wzmocnienie pozycji, a przede wszystkim zapewnienie stabilnych podstaw rozwoju kolejowego »kręgosłupa« aglomeracji trójmiejskiej, jakim jest SKM, popieramy prowadzone od dawna zabiegi Samorządu Województwa Pomorskiego o uzyskanie większościowego udziału w kapitale zakładowym spółki” – czytamy w dokumencie.

W 2020 roku, po dwuletnich negocjacjach, urząd marszałkowski nie zgodził się na wpisanie projektu zakupu taboru do kolejnej umowy przewozowej. Skrócił też czas trwania umowy przewozowej z PKP SKM, która według wcześniejszych uzgodnień miała zostać podpisana do 2030 roku, do końca roku 2026.

W reakcji na oświadczenie marszałka, który w grudniu 2020 r. stwierdził, iż „oczekiwanie, że samorząd województwa samodzielnie sfinansuje zakup nowego taboru przewoźnika rządowego jest nieporozumieniem” spółka PKP SKM zaproponowała urzędowi marszałkowskiemu przejęcie tego projektu. Miałby on kupić nowe pojazdy na własność, współfinansując ich zakup pozyskanym przez PKP SKM unijnym dofinansowaniem, a potem wydzierżawić je PKP SKM.

- Przewoźnik wyszedł z założenia, że najważniejsze jest, aby nowe, komfortowe pojazdy mogły służyć pasażerom trójmiejskiej aglomeracji, a kwestią drugorzędną jest, kto będzie ich właścicielem – mówi Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy SKM. - Niestety, ta oferta została odrzucona przez urząd marszałkowski.

W maju 2021 roku SKM zdecydowała się rozpisać przetarg na 1 pociąg z opcją dostawy dodatkowych 9 składów. Taka konstrukcja oferty zapewniłaby choć jeden nowy skład i możliwość zakupu następnych przy zmianie w efektach negocjacji z urzędem marszałkowskim. Przetarg nie znalazł jednak zainteresowania wśród wykonawców. Do 16 lipca 2021, terminu składania ofert, nie wpłynęła żadna.

Tymczasem 5 lipca 2021 sam urząd marszałkowski poinformował o zamiarze zakupu 44 nowych elektrycznych pociągów o parametrach podobnych do taboru SKM. Ten pomysł, stawiający pod znakiem zapytania potrzebę korzystania z usług przewoźnika, byłby możliwy dzięki Krajowemu Planowi Odbudowy, w który został wpisany. Perturbacje polityczne związane z planem spowodowały, że ostatecznie przetarg ogłoszono na zakup dwóch, z opcją dostawy kolejnych 29 pojazdów. Do zamówienia przystąpili krajowi producenci, bydgoska Pesa i nowosądecki Newag. Wygrał ten drugi, umowę podpisano 23 sierpnia 2022 roku.

Tego samego dnia urząd marszałkowski, po trwających już 3 lata negocjacjach, jednak wyraził zgodę na podpisanie aneksu do umowy przewozowej z PKP SKM, co umożliwiło ogłoszenie przetargu na zakup nowych pojazdów. Spółka dysponuje obecnie blisko 60 pociągami serii EN57 i EN71 z nieistniejącego wrocławskiego Pafawagu. Najmłodsze z nich mają 30 lat, mniej niż połowa w różnym stopniu jest zmodernizowana.

Nowoczesny tabor SKM reprezentują dwa pociągi Impuls Newagu kupione w 2016 roku. Prezes tej firmy, Zbigniew Konieczek, przy okazji podpisania umowy z urzędem marszałkowskim ocenił, że jest za późno na przetarg w SKM, ponieważ nie sposób zrealizować dostawy do końca 2023 roku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Malbork. Potrącenie mężczyzny na torach na trasie Gdynia - Warszawa. 41-letni mężczyzna z urazem ręki trafił do szpitala

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki