Warto wziąć sobie do serca to, co wypowiedział ks. Ireneusz Bradtke, proboszcz bazyliki Mariackiej w Gdańsku, tego największego w Europie ceglanego kościoła. Otóż wyraził on nadzieję, że przy wigilijnym stole - mimo różnic politycznych w kraju, regionie, gminach i rodzinie - podzielimy się opłatkiem na znak przebaczenia i pojednania. I że ta staropolska tradycja sprawi, że zbliżymy się do siebie i tym samym pozwolimy Jezusowi zadziałać. Pięknie powiedziane. Podpisuję się pod tymi słowami obiema rękoma.
Ale najlepiej, czy raczej najbezpieczniej w ogóle zostawić politykę i polityków. Przynajmniej w wigilię. Lepiej nie kusić losu. Odpocznijmy. Zajmijmy się sobą, swoją rodziną, przyjaciółmi, znajomymi. Znajdźmy czas na spotkanie, rozmowę, wyciągnięcie ręki. I z nostalgią wspomnijmy wigilie z naszego dzieciństwa, utrwalone w pamięci, ale też na czarno-białych zdjęciach. Niech nadchodzące święta, mimo wszystko, ostudzą nasze rozpalone głowy i skłonią do refleksji w domowym zaciszu. Warto szukać tego, co nas rozwija, wzmacnia i służy innym.
Największą odpowiedzialnością, z której nas nikt nie zwolni, jest nasze własne życie. Warto go przeżyć jak najlepiej umiemy. A ten bożonarodzeniowy czas umożliwi nam zrobienie takiego rachunku sumienia. Zastanowienia się nad tym, ile czasu poświęcamy na pracę, a ile rodzinie. Czy w zgiełku dnia codziennego nie zapominamy o sobie, o zadbaniu o siebie, o swoje zdrowie, o dobre relacje z bliskimi i przyjaciółmi. Czy znajdujemy czas na odpoczynek, na naładowanie ludzkich akumulatorów, na realizację własnych pasji. Ktoś trafnie powiedział, że błahe z pozoru wybory, których dokonujemy na co dzień, decydują o tym, w jakim świecie, czy otoczeniu żyjemy. Pełnym nienawiści, zawiści, złośliwości, poniżania jeden drugiego, niszczenia godności ludzkiej czy w środowisku wielokulturowym, zindywidualizowanym, trudnym, gdzie każdy szuka swojego miejsca, swojej tożsamości, swojego „Westerplatte”, ale w którym obdarzamy siebie wzajemnym szacunkiem, życzliwością, otwartością, tolerancją. Szanujemy drugiego człowieka.
Kochani Czytelnicy! Na zbliżające się święta Bożego Narodzenia życzę Wam przede wszystkim wypoczynku, spokoju i zgody. Niech ewangeliczna Dobra Nowina pomaga Wam w odkrywaniu głębi duchowej. Niech przy świątecznych stołach będzie lepiej niż normalnie, rodzinnie i radośnie. Bez polityki.
Mam w sobie przekonanie, że nieoczekiwana życzliwość jest potężną siłą, a bezinteresowne gesty uprzejmości mogą przyczynić się do zarażenia innych dobrocią. Gwarancji nie mogę dać żadnej, ale spróbować byłoby warto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?