Zwycięska passa trwa

Chociaż przed tym spotkaniem zdecydowanym faworytem była ekipa z Kościerzyny, to jej trener Tomasz Bąkowski studził hurraoptymistyczne nastroje.

- Ten mecz jest rozgrywany tylko teoretycznie ze słabszym przeciwnikiem - mówił przed spotkaniem z Bałtykiem szkoleniowiec kościerskiego zespołu. - Po trzech zwycięstwach z rzędu, trudno się czasami skupić, szczególnie gdy ma się nieco łatwiejszego rywala. Dlatego przed każdym meczem uczulam zawodników, by podchodzili do rywalizacji skupieni i walczyli o zwycięstwo, bo nie liczą się zawody, które są za nami, a te, które są do rozegrania.

Podopieczni Tomasza Bąkowskiego zdali kolejny egzamin, który jak się okazuje, wcale nie należał do łatwych. W pierwszej części wyjazdowego spotkania, większość gry toczyła się w środowej strefie boiska. Bałtyk Koszalin i Kaszubia w tej części stworzyły tylko po jednej klarownej sytuacji bramkowej. Ostatecznie pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem. Po wznowieniu gry, gospodarze nacierali, jednak to Kaszubia okazała się bardziej skutecznym zespołem. Kwadrans przed końcowym gwizdkiem znakomitem strzałem w okienko popisał się Adrian Wysiecki, którego gol dał Kaszubii komplet punktów. W najbliższą sobotę Kaszubia będzie podejmować na własnym terenie rezerwy Lechii Gdańsk. Początek meczu o godz. 11.