Zawodniczki Kazimierza Mikołajca zdołały zmiażdżyć u siebie KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, zawalczyć z Pomarańczowymi, ale z ekipą Javiera Forta Puente nie miały wiele do powiedzenia. Marzenia ROW o korzystnym rezultacie legły w gruzach w trzeciej kwarcie, po której przewaga zespołu z Gdyni wynosiła 17 punktów.
Czołowa defensywa ligi nie znalazła recepty na świetnie dysponowane gdynianki, które od początku dominowały w strefie podkoszowej. Lotos zbierał mnóstwo piłek i w obronie, i w ataku. Stąd wzięły się ponowienia i więcej szans na powiększenie dorobku. A że skuteczność tego dnia była sprzymierzeńcem biało-żółto-niebies- kich, to o wysokie prowadzenie wcale nie było tak trudno, jak się zanosiło.
Gdynianki miały w tym meczu wiele atutów. Bo znakomicie spisywały się wysokie koszykarki z Aneiką Henry i Adrijaną Knezebić na czele. Mimo wszystko udało się nieco zbilansować grę, bo obwodowe, choćby Ivana Jalcova, też były aktywne.
Rybniczanki przegrały, bo w trójkę tak naprawdę niewiele mogły zdziałać w starciu z takim rywalem, dysponującym drugą obroną ligi po CCC Polkowice. Rebecca Harris, Alexis Rack oraz Sybil Dosty zdobyły łącznie aż 45 z 56 punktów KK ROW. To mówi wszystko.
ROW Rybnik - Lotos Gdynia 56:77 (14:21, 16:18, 14:22, 12:16)
KK ROW: Harris 22 (4), Rack 13 (3), Dosty 10, Radwan 5 (1), Suknarowska 3 (1), Skorek 2, Fitz 1, Gawor 0, Rickeviciute 0
Lotos: Henry 20, Knezević 14, Żurowska 12 (2), Jalcova 9 (2), Robert 8, Ajanović 6, Ziętara 4, Bandyk 2, Plumbi 2, Kaczmarska 0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?