Kibice Trefla w tym spotkaniu mieli prawo tracić już nadzieję. Sport bywa jednak nieprzewidywalny. I tak też było w tym spotkaniu, po którym to ręce w geście triumfu mógł wznieść trener Darius Maskoliunas. On akurat nadziei tracić nie mógł.
- W mojej krótkiej karierze trenera to był pierwszy taki mecz. Jestem bardzo szczęśliwy i myślę, że w tym sezonie jeszcze ostatniego słowa nie powiedzieliśmy - przyznał po tym pojedynku trener Maskoliunas.
Czytaj także ------>**Trefl Sopot wygrał z Energą Czarnymi Słupsk i zagra w półfinale play-off! [ZDJĘCIA]**
Nie da się jednak ukryć, że nie byłoby tego zwycięstwa, gdyby nie genialna postawa Adama Waczyńskiego w ostatnich minutach meczu. "Waca" udowodnił, że jest prawdziwym liderem swojego zespołu.
Sopocianie na świętowanie czasu jednak nie mają. Już w czwartek zmierzą się w pierwszym meczu ćwierćfinałowym ze Stelmetem Zielona Góra. Początek spotkania o godz. 18.30.
- Nie ulega wątpliwości, że faworytem tego półfinału są rywale, ale po wyeliminowaniu słupskiego zespołu nasze morale znacznie wzrosło - przyznał Waczyński.
Czytaj także ------->**Adam Waczyński z Trefla Sopot: Nie mamy nic do stracenia**
Ostatnie minuty piątego meczu Trefl - Energa Czarni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?