Kamil Stoch jest również fanem piłki nożnej. Bacznie śledzi on poczynania angielskiej Premier League, a zwłaszcza jednego zespołu - Liverpoolu FC. Skąd zatem u naszego skoczka wziął się sentyment do tego właśnie klubu?
- Ten sentyment zrodził się wiele lat temu. W 2005 roku oglądałem finał Ligi Mistrzów. Wtedy w Liverpoolu bronił Jerzy Dudek. Drużyna przegrywała już 0:3. Wszyscy zakładali medale AC Milanowi. W drugiej połowie jednak wyszła zupełnie inna drużyna - wspomina Kamil Stoch.
Rzeczywiście, finał LM z 2005 roku na długo zapadł w pamięci kibiców, zwłaszcza polskich. Bohaterem meczu z AC Milanem bez wątpienia był bowiem Jerzy Dudek. Wszyscy doskonale pamiętają słynny "Dudek dance" i popisy naszego golkipera w bramce angielskiego teamu. Liverpool sięgnął wówczas po główne trofeum Ligi Mistrzów, ogrywając włoski team po serii rzutów karnych.
Od pamiętnego finału LM minęło już sporo czasu, jednak sentyment Kamila Stocha do Liverpoolu nadal pozostaje.
Orange sport/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?