W tym meczu nie brakowało właściwie niczego. Była twarda walka, efektowne zagrania, a momentami nawet agresja (starcie Stefańskiego z Hosley'em), choć akurat ten element nie jest w pełni pożądany. Innymi słowy - emocji w tym pojedynku nie brakowało.
W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali goście. Po przerwie gospodarze wyszli jednak na parkiet już bardziej skoncentrowani. O zwycięstwo Trefl bił się do ostatnich sekund. Ostatecznie sopocianie wygrali 82:78.
Świetnie po stronie Trefla wypadli liderzy na czele z Filipem Dylewiczem (19 punktów). Goście jak zwykle natomiast mogli liczyć na niezawodnego Waltera Hodge'a (17 punktów).
Zobacz jak Trefl ograł Stelmet (film autorstwa Mikołaja Polaka):
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?