Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żmija atakuje odruchowo [KOMENTARZ]

Joanna Surażyńska-Bączkowska
Żmije budzą grozę w naszych lasach. Te jadowite węże można spotkać bardzo często, również w przydomowych ogródkach.

Ukąszenie może skończyć się nawet śmiercią. Zdaniem specjalistów, łagodna zima sprawiła, że żmij jest więcej. Ich ulubione miejsca to polanki, lasy, łąki, ale nie ma pewności też, że nie natrafimy na nie w ogródku, parku, przydomowym skalniku. Pamiętajmy, żeby - wybierając się do lasu - zakładać solidne buty i długie spodnie. Żmija atakuje odruchowo, gdy nie ma możliwości ucieczki.

Ukąszenie jest bezbolesne.
Pierwsze objawy pojawiają się jednak dość szybko: najpierw obrzęk, potem zawroty głowy, problemy z krążeniem i oddychaniem. Dorosły, zdrowy człowiek powinien takie ukąszenie przeżyć bez większych komplikacji, choć niebezpieczne mogą być ukąszenia w twarz i szyję, z uwagi na szybkie przemieszczenie się jadu w krwiobiegu. Mogą one być rzeczywistym zagrożeniem życia dzieci. Dlatego, jeśli już dojdzie do ukąszenia, należy szybko podać antytoksynę w zastrzyku. Jad jest też niebezpieczny dla osoby będącej pod wpływem alkoholu.

Jedno jest pewne. Nie trzeba rezygnować ze spacerów po lesie. Nasze lasy i tak należą do jednych z najbezpieczniejszych na świecie. Nie spotkamy w nich wielkich i groźnych drapieżników, kłębowisk jadowitych węży czy śmiercionośnych pająków. Oczywiście, warto wziąć sobie do serca słowa Josepha Conrada: „Ostrożność i jeszcze raz ostrożność, oto moja zasada.”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki