MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w rządzie a ubytki w trzodzie chlewnej

Jarosław Zalesiński, publicysta
Jarosław Zalesiński
Jarosław Zalesiński
- Chodź, popatrzysz sobie - odciągnęli mnie od biurka redakcyjni koledzy, gdy premier Tusk pojawił się już, z niegrzecznym ponadpółgodzinnym opóźnieniem, na ekranach telewizorów, by ogłosić zmiany w rządzie. No trudno, zostawiłem na biurku niedoczytany do końca długi list otwarty gdańskich spółdzielni mieszkaniowych w sprawie naliczania opłat za śmieci i obejrzałem to, co było - skromniutkim, jak się okazało - finalnym aktem wielkiego medialnego spektaklu, jaki śledziliśmy od paru dni. Obejrzałem, wzruszyłem ramionami i wróciłem za biurko.

Finał nie poruszył mnie nie dlatego, że okazał się tak bezkrwawy. Gdyby ministerialny trup ścielił się gęściej, zareagowałbym pewnie podobnie. Nie twierdzę, że to całkiem bez znaczenia, kto siedzi za ministerialnym biurkiem, ale - z drugiej strony - nie spodziewam się, że gdyby nazwisko ministra zdrowia albo transportu zaczynało się na inną literę, odmieniłoby to rzeczywistość polskiej służby zdrowia albo kolei. Byłoby podobnie.

Nie w tym jednak ostatecznie rzecz. Finał nie roznamiętnił mnie, tak samo jak nie roznamiętnił mnie wcześniejszy medialny spektakl. Nie daję się już wkręcić w te emocje. Inaczej mówiąc: nie daję się już nabrać na politykę, która polega nie na zarządzaniu rzeczywistymi problemami, tylko na zarządzaniu moimi emocjami. Na zastępowaniu tego pierwszego tym drugim. Nie dla mnie ten teatr.

Wróciłem więc za biurko, dokończyłem lektury listu o śmieciach i lekturę gazet. W jednej z nich wyczytałem, że w Polsce w ciągu ostatnich pięciu-ośmiu lat pogłowie świń zmniejszyło się o około 7 mln sztuk. Jak tak dalej pójdzie, Polska będzie sprowadzała wieprzowinę z krajów Zachodu, które podyktują nam za schabowego słone ceny. A w drugiej gazecie przeczytałem, że jeśli unijna komisarz ds. klimatu postawi na swoim, za prawo do emisji CO2 będziemy płacili już nie 3, tylko 5 euro za tonę. Teraz uprawnienia kosztują nas 1,3 mld zł, czyli płacilibyśmy już ponad 2 mld.

Premier zapowiedział głębszą rekonstrukcję rządu w połowie roku. Nie sądzę, żebym dał się znów odciągnąć od biurka.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki