Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarnowana szansa Arki Gdynia. Miedź Legnica urwała punkt drużynie Pawła Sikory! [ZDJĘCIA]

Łukasz Żaguń
Piłkarze Arki nie zdołali pokonać przed własną publicznością okupującej ostatnie miejsce w tabeli Miedzi Legnica. Kibice zgromadzeni na stadionie miejskim w Gdyni nie zobaczyli bramek. Od 53. minuty podopieczni trenera Pawła Sikory musieli radzić sobie w dziesiątkę.

Miedź, przed starciem z Arką, z dorobkiem trzech punktów w siedmiu meczach zajmowała ostatnie miejsce w tabeli. Nic więc dziwnego, że kibice w Gdyni oczekiwali od swoich pupili zwycięstwa, zwłaszcza, że w ostatniej ligowej kolejce zespół Pawła Sikory przegrał na własnej murawie z Okocimskim Brzesko 1:2. Okazja do rehabilitacji była zatem doskonała.

Rzeczywistość sprowadziła jednak gdynian na ziemię, a po meczu z Miedzią, mimo że rywale nie opuścili strefy spadkowej, pozostaje wielki niedosyt.

Trener Paweł Sikora, zgodnie z tym, o czym zawsze mówi, ustawił swój zespół bardzo ofensywnie. Cofnął nieco w ataku Marcusa da Silvę. Na samym szczycie jego układanki piłką operować mieli natomiast Arkadiusz Aleksander i Michał Szubert. Arka miała zatem dominować w ataku i stwarzać wiele podbramkowych sytuacji. Właśnie, miała…

Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.

— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013

Pierwsza połowa w wykonaniu zespołu gospodarzy była jednak fatalna. Arkowcy nie potrafili sobie nawet stworzyć dogodnej sytuacji strzeleckiej. Lepiej nie prezentowali się jednak też goście. W rezultacie, mecz był nudny, a kibice naprawdę mieli prawo czuć się rozczarowani. Warto też dodać, że w wyjściowym składzie miejscowych oficjalny debiut w lidze w żółto-niebieskich barwach zaliczył Adrian Budka.

Kibice z niecierpliwością czekali na drugą odsłonę meczu. Wydawało się, że trener Sikora odpowiednio zmobilizuje swój zespół. Wcześniej bowiem już wielokrotnie udowadniał, że potrafi to robić.

Druga połowa była co prawda ciekawsza niż pierwsza, jednak wyniku nie zmieniła. Arka od samego początku atakowała, ale skrzydła piłkarzom gdyńskiego teamu podcięła akcja z 53. minuty. Wówczas drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną zobaczył Michał Szubert za rzekome symulowanie faulu w polu karnym rywala.

Od tego momentu sporo pracy miał Michał Szromnik. Golkiper Arki kilka razy popisał się efektownymi interwencjami.

Niestety, gdynianie po raz kolejny stracili punkty w domu. To niezbyt dobry prognostyk, zwłaszcza, że teraz zespół Pawła Sikory czeka bardzo trudny kalendarz.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki