Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zima na Pomorzu. Drogowcy są gotowi, ale liczą na łagodne opady

Ksenia Pisera, AT
P. Świderski/archiwum DB
Optymistyczny scenariusz przewiduje, że tegorczna zima będzie lekka, a opady niewielkie. Pesymistyczny - zapowiada pierwszy przedsmak zimy jeszcze w listopadzie. Samorządowcy z całego województwa odłożyli dziesiątki milionów złotych na zimowe wydatki.

Optymistyczny scenariusz dla Gdańska to powtórka z 2012 roku, kiedy na utrzymanie dróg zimą miasto wydało łącznie 12 mln zł.
- Jesteśmy przygotowani na 100 dni zimy: 70 dni lekkiej, 20 średniej i 10 ciężkiej. Jeżeli będzie konieczność większych nakładów na odśnieżanie, pieniądze się znajdą, ale oznaczać to będzie ograniczenie wydatków na bieżące remonty - zastrzega Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, które odpowiada za utrzymanie 1306 dróg publicznych o łącznej długości blisko 900 kilometrów. Do dyspozycji gdańskich drogowców są między innymi 62 pługoposypywarki, 15 aut uzbrojonych w pługi śnieżne, odśnieżarka wyposażona w pług wirnikowy, 12 ładowarek i wytwornica solanki ze zbiornikami o pojemności 10 tysięcy litrów.

Swoich wydatków na akcję zimową nie określił jeszcze Sopot, ponieważ - jak wyjaśnia rzecznik urzędu Magdalena Jachim - budżetowo zima trwa do 31 grudnia. - Środki przeznaczone na akcję "Zima" są obecnie wystarczające, a sprzęt oraz zapas piasku i soli przygotowane - zapewnia. Sopocki ZOM zaopatrzył się w tym roku w dwa nowe traktory z pługami i posypywarkami.

Z koniecznością wydania około 20 mln zł liczą się za to gdyńscy samorządowcy. W tym sezonie stałym utrzymaniem objęte będą drogi o łącznej długości około 436 km. Do dyspozycji drogowców będzie m.in. 35 pługoposypywarek. Wszystkie pojazdy wyposażone zostaną w urządzenia lokalizacji satelitarnej GPS, co znacznie ułatwia sterowanie ich ruchem.

System odśnieżania wspomagany GPS od kilku lat sprawdza się w Człuchowie. Dzięki temu sprzęt wykorzystywany jest bardziej racjonalnie. Na sezon zimowy 2013/2014 samorządowcy zabezpieczyli około 450 tys. zł.

- Podobną kwotę przeznaczyliśmy na odśnieżanie w ubiegłym roku - mówi Ryszard Szybajło, burmistrz Człuchowa. - Wtedy udało nam się zaoszczędzić z tej kwoty 77 tysięcy złotych, które wykorzystamy w tym sezonie.
Umowy na odśnieżanie i transport oraz na dostawy piasku i soli podpisał już Zarząd Dróg Powiatowych w Kartuzach. Koszty okazały się o kilka procent wyższe niż przed rokiem.

- Jesteśmy w gotowości, wyłoniliśmy wykonawców usług, mamy już gotowe mieszanki, które gdy tylko zajdzie potrzeba, trafią na drogi - zapewnia Andrzej Puzdrowski, szef kartuskiego ZDW. Przyznaje jednak, że ocenianie teraz faktycznych wydatków na walkę z zimą na drogach jest wróżeniem z fusów. W tegorocznym budżecie na odśnieżanie pozostało 50 tys. zł, jeśli koszty będą wyższe, zostaną wyrównane w styczniu. Na całoroczne utrzymanie dróg powiatowych w Kartuskiem w 2014 roku przewidziano około 750 tys. zł.

Niewiele mniej, bo 730 tys. zł, na akcję "Zima" przeznaczył Starogard Gd. Kwota ta obejmuje cały rok kalendarzowy. - Znaczna część tych środków została już wydatkowana na początku roku - zaznaczają urzędnicy.

Na nadejście zimy czeka również powiat kwidzyński. Utrzymanie dróg w tym sezonie oszacowano na około 400 tys. zł. Na drogach powiatowych (z wyjątkiem odcinków w Prabutach) pracować będzie siedem firm. O nadajnikach GPS w pojazdach pracujących zimą na drogach nie ma mowy. - To zbyt kosztochłonny gadżet - stwierdza Jan Homa ze Starostwa Powiatowego w Kwidzynie.

300 tys. zł na odśnieżanie oraz 180 tys. zł na zakupy soli i piasku planuje przeznaczyć Zakład Usług Komunalnych w Tczewie. Wykonawcę zimowego utrzymania dróg już wybrano, w magazynach czeka 170 ton piasku i blisko 210 ton soli (dodatkowych 470 ton jest do odbioru).

- Zima na pewno nas nie zaskoczy - zapewnia Marian Kamiński, dyrektor ZUK. - Podczas ubiegłorocznej wydaliśmy około 400 tysięcy złotych. Zaoszczędzone 100 tysięcy złotych przeznaczamy w tym roku na odśnieżanie interwencyjne.
Dobrze przygotowani do zimowego odśnieżania dróg są samorządowcy ziemi puckiej - tak przynajmniej twierdzą, ale...
- Wiele zależy od tego, jaka będzie zima - zaznacza Grażyna Cern, burmistrz Władysławowa. - Jeśli zabraknie pieniędzy, to przesuniemy je z innych wydatków. Ale ulice muszą być odśnieżone - podkreśla.

Jaka będzie nadchodząca zima, zastanawia się też Marek Rintz, burmistrz Pucka, bo prognozy są rozbieżne. Jedni twierdzą, że będzie łagodna, inni ostrzegają przed syberyjskimi mrozami. - Zima łagodna, lecz deszczowa też nas sporo kosztuje - nie kryje Rintz - bo wtedy musimy płacić za wody opadowe, które trafiają do kanalizacji.

A co z nowinkami technicznymi? Jakieś GPS na drogach powiatu puckiego? - Najlepszymi GPS są sołtysi - śmieje się Jarosław Białk, wicewójt Krokowej. - Oni od razu zgłaszają miejsca, w których powinien się pojawić pług.

A kiedy spadnie pierwszy śnieg? - CZYTAJ prognozę Piotra Grygiela, obserwatora przyrody - we wtorkowym (5.11.2013) wydaniu papierowym "Dziennika Bałtyckiego" albo na www.prasa24.pl

TU kupisz e-wydanie "Dziennika Bałtyckiego"!

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

[/b]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki