- Uważam, że to najlepsze z możliwych rozwiązań - krótko komentuje starosta Jarosław Białk.
Uchwała otwiera drogę do uruchomienia procesu fuzji dwóch lecznic z sąsiadujących powiatów. Dla Pucka z jednej strony oznacza to podniesienie rangi szpitala (bo przejmie go Urząd Marszałkowski), z drugiej zmianę właściciela. I tego boją się m.in. związkowcy ze szpitalnej Solidarności.
- Nie podzielamy entuzjazmu władzy, bo widzimy zagrożenia dla bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców powiatu puckiego - ocenia Bogusława Wirkus z NSZZ "Solidarność" puckiego szpitala. - Uważamy, że starostwo pozbywa się szpitala, od wielu lat uznawanego za zbędny balast zagrażający płynności finansowej tego urzędu. A tym samym wykaże się lojalnością wobec marszałka województwa.
Pomorski sejmik głosował w sprawie fuzji szpitali w Pucku i Wejherowie
Rita Szornak, radna pracująca w służbie zdrowia, wstrzymała się od głosu, ale nie patrzy z aż tak wielkim pesymizmem w przyszłość.
- Pracownicy chcą mieć jasną sytuację - mówi. - Chcą wiedzieć, jaką ofertę ma dla nich marszałek.
Przypomnijmy, że Mieczysław Struk na jednym ze spotkań, poświęconych ewentualnej fuzji, zapewniał, że żaden z zatrudnionych w powiatowej lecznicy pracowników nie straci zajęcia.
W trakcie sesji przedstawiciele komitetu referendalnego wręczyli samorządowcom listę z ok. 4 tys. podpisów. - Nadal chcemy poznać opinię mieszkańców o połączeniu obu placówek - mówi Wirkus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?