W pierwszej odsłonie nic nie wskazywało jednak na to, że Asseco poniesie tak bolesną porażkę. To zespół Andrzeja Adamka dyktował warunki na parkiecie, dzięki czemu po 10 minutach miał 6 "oczek" przewagi.
Już druga partia pokazała jednak, że gospodarze powoli tracą wigor. W pewnym momencie Asseco stanęło w miejscu, co doskonale wykorzystali rywale. PGE Turów w mgnieniu oka odrobił wszystkie straty i jeszcze przed końcem pierwszej połowy wyszedł na prowadzenie.
Po zmianie stron było już tylko gorzej. Goście całkowicie zdominowali swojego przeciwnika i już właściwie po trzech kwartach jasne stało się, kto tego dnia okaże się zwycięzcą. W finalnej partii podopieczni Andrzeja Adamka nie byli w stanie w żaden sposób odwrócić losów tego pojedynku.
W barwach Asseco Prokomu solidnie zaprezentowali się liderzy - Przemysław Zamojski i Adam Hrycaniuk, wokół których panowało ostatnio spore zamieszanie.
Dla Asseco Prokomu była to druga porażka z rzędu. Wcześniej gdynianie w derbach Trójmiasta przegrali minimalnie z Treflem Sopot.
Na meczu obecni byli prezes Asseco Prokomu Gdynia Przemysław Sęczkowski i Tomas Pacesas.
Asseco Prokom Gdynia - PGE Turów Zgorzelec 68:82 (25:19, 17:25, 9:18, 17:20)
Asseco Prokom: Rasid Mahalbasic 18, Przemysław Zamojski 15, Adam Hrycaniuk 12, Tomasz Śnieg 8, Mateusz Ponitka 7, Piotr Pamuła 3, Robert Witka 3, Piotr Szczotka 2, Krzysztof Roszyk 0.
PGE Turów: Damian Kulig 16, Djordje Micic 14, Michał Chyliński 12, Russell Robinson 10, David Jackson 8, Aaron Cel 6, Ivan Zigeranovic 6, Piotr Stelmach 5, Ivan Opacak 5, Vukasin Aleksic 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?